Ile jeszcze udźwigniemy

Koszmar zadłużenia w klinice wrócił, osiwieć można. Kociaki generują ogromne koszty. Średnio "na stanie" mamy 90 - 100 kotów. Każdy kot, którego zgarniamy musi przejść: odpchlenie, pełne odrobaczenie, sterylizację/kastrację, testy na choroby zakaźne. Większość kociaków trafiając do nas już jest chora. Standardowo mają: koci katar, świerzba w uszach, często tasiemca, giardię. Nierzadko walczymy z panleukopenią, grzybicą,  chorobami nerek, pęcherza, trzustki, jelit. 

Koty wymagają:

- szczegółowych badań krwi,

- badań USG, RTG,
- tomografii,

- badań endoskopowych,
- testów pcr,

- badań kału,
- badań moczu,

- kupienia specjalnego żwirku do pobierania moczu,
- badania enzymów trzustkowych,

- długotrwałego leczenia,
- kropli do oczu, 

-maści do uszu,
- surowicy, 

- probiotyków,
- suplementów wzmacniających odporność,

- tzw. żywności medycznej wspierającej leczenie przewodu pokarmowego,  
- tabletek i szczepień leczących grzybicę,

- produktów zawierających enzymy trawienne,- preparatu wspomagającego układ moczowy.Bywa tak, że choroby nawracają, trzeba kociaka leczyć od nowa.

Biorąc kota nigdy nie wiemy do końca, w jakim jest stanie zdrowia i jakiej pomocy weterynaryjnej będzie wymagał. Nie wiemy również, jak duże koszty poniesiemy. Wiemy jedno - trzeba pomóc.

Po raz kolejny prosimy Was o wsparcie w opłaceniu faktur klinicznych. Leczymy tam większość zwierząt. W klinice mamy wspaniałych lekarzy, dostęp do wielu ważnych badań, atrakcyjne ceny usług, możliwość umieszczenia kotów w szpitalu. Bez tego nie będziemy w stanie złagodzić cierpienia kociaków, zawalczyć o ich życie.  

Dzięki klinice setki naszych kotów wyszło z ciężkich chorób, przeszło mnóstwo zabiegów ratujących zdrowie, uniknęło śmierci. NIE MOŻEMY TEGO STRACIĆ! 

Zadłużenie wiąże się z wstrzymaniem diagnozowania i leczenia. Musielibyśmy wtedy zawiesić naszą działalność. Zdajemy sobie sprawę, że to ogromna odpowiedzialność, ale wszystko w Waszych rękach❤️