liczy sie kazdy oddech..

Edit 30.01.2017.

Zostałem przeniesiony do izolatki, z powodu bardzo osłabionej odpornosci, oraz bakterii w organizmie, bardzo zaraźliwej, przez co moje kontakty z rodzina, i innymi ludźmi zostały ograniczone do zera, całkowicie. Ponoć spędzę tu jeszcze bardzo długi czas...

Dodano mi jeszcze wiecej kroplówek, przez co nie mam juz praktycznie żył, i każda próba założenia wenflonu to katorga okupiona duża ilością krwi i bólu..

Nazywam się Oskar i mam 21 lat. Od urodzenia choruję na mukowiscydozę ciężką śmiertelna  chorobę genetyczną (obecnie nieuleczalną ). Średnia życia z mukowiscydozą w Polsce to okolo 20 lat, ja mam "już" 21, bardzo chciałbym przeżyć jak najdłużej, a do tego wymagane jest prawidłowe leczenie,

które jest bardzo drogie.  Choruje także na rozstrzenie oskrzeli, cholestaze wątroby, ostrze przewlekłe zapalenie trzustki oraz żołądka wraz z nadżerka. Koszt mojego leczenia  wynosi okolo 1500zl.  Plus sprzęt rehabilitacyjny, oraz odżywki, bez których nie przybieram na masie, co w przypadku mojej choroby moze skończyć sie tragicznie.

aby wspomóc oczyszczanie moich płuc, musze zakupić specjalistyczna kamizelkę drenażowa, Dzieki ktorej zdecydowanie poprawi sie komfort mojego życia, niestety nie jest ona refundowana przez NFZ, a jej koszt to Ok 32000zł.

Na kilku zdjęciach sa przedstawione próby założenia wenflonu do żył, które po dożylnej antybiotykoterapii sa bardzo zniszczone.  By założyć jeden wenflon, wymagane sa średnio 4 próby. Na ostatnim zdjęciu część  leków, bez których niestety nie moge

funkcjonować.chciałbym  prosić  Panstwa o pomoc, żebym mógł w miarę normalnie oddychać i żyć...

Obecnie jestem w trakcie leczenia szpitalnego. Trafiłem na oddział, około trzech tygodni temu, po utracie przytomności, spowodowanej niedotlenieniem organizmu.

Konieczna była bronchoskopia, Dzieki ktorej odzyskałem możliwość wzięcia jakiegokolwiek oddechu...

Codziennie przyjmuje 9 kroplówek z antybiotykami, by zaleczyć bakterie pseudomonas aeruginosa, która mam w płucach, przez która  niestety moje płuca coraz szybciej sie wyniszczają.

Z góry Państwu dziękuje w imieniu Wnuka  za okazana pomoc!

To tylko mały wycinek, z tego co przeżywam codziennie w szpitalu...