Merry...czyli historia pewnej spanielki...
Nie planowałam drugiego psa. Mam już jednego adopciaka spaniela Rico. Ale co zrobić gdy patrząc na zdjęcie ścisnęło w gardle?
Uratowana przez Stowarzyszenie Paka dla Zwierzaka z Trójmiasta. Drugi koniec Polski....czy to miało znaczenie ? Nie. Pojechałam. Adoptowana od cudownych dziewczyn z Gdańska.
Tak pojawiła się ona...Merry. Lady Merry.
Pies, który w wieku 16 lat potrafi konkretnie pokazać czego od życia oczekuje. Od początku było na ostro ;) problemy behawiorystyczne..operacje usunięcia guzów, Mała cały czas coś wymysłała - ból brzucha, zatrucie pokarmowe, biegunki, pożeranie na spacerach śmieci, kiedyś nawet rozerwały (to pewnie we dwoje) plastikowy pojemnik żeby dostać się do psich ciastek. Zjadła pół kilograma 🤦♀
Pokochałam tą babcię. A ta mi odwaliła taki numer...
Wczoraj w nocy dostała ataku jakiegoś albo wylew (lub udar). Obijała się od ścian i straciła świadomość. Pędęm do kliniki czynnej 24h. Podstawowe badania nic nie wykazały. Potrzebna jest dalsza diagnostyka.
W tym miesiącu to już kolejny raz, gdy jesteśmy przyjmowani na nocnym lub świątecznym dyżurze. Zbiórka jest utworzona na pokrycie kosztów diagnostyki by pomóc naszej babci...naszej Merry.
Jeśli będzie trzeba to pójdę nawet do diabła o pomoc. Wydałam już kilka tysięcy przez pół roku na psy. Boję się co będzie dalej....
Jesteście Wszyscy niesamowici !!!
Nie wiem kim jesteś Człowieku, który wpłaciłeś 560 zł ale dziękuję Ci i obiecuję, że zrobię wszystko co się da, żeby Merry miała jak najlepiej.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
