Wyrwana łapa ze stawu kolanowego

Wyrwana łapa ze stawu kolanowego, który praktycznie już nie istnieje, źle zrośnięte kości ocierające jedna o drugą powodując ogromny ból, głowa kości udowej zniszczona doszczętnie...Ile można jeszcze znieść? 

Tristan to pies schroniskowy, który zdany jest jedynie na łaskę człowieka. Przeszedł już operację usunięcia guza na śledzionie, który dawał wiele objawów chorobowych - silna anemia, opuchnięty pysk, zapalenie trzustki, biegunki, łysiejąca skóra, zaćma na oku. Z tym wszystkim Tristan dzielnie się uporał. 

Została jeszcze pokiereszowana, zwisająca, tylna łapa na którą nie może nawet stawać. Stare złamanie codziennie daje o sobie Tristanowi znać. Do wyboru są dwie opcje: AMPUTACJA KOŃCZYNY lub poddanie jej ZABIEGOWI ARTRODEZY.  Bardzo byśmy chcieli uniknąć tej pierwszej opcji gdy jest przecież szansa na ratunek łapy. Jednak operacja jaką Tristan musiałby przejść kosztuje ok. 3500zl. Bardzo chcemy użyć Tristanowi w dalszym cierpieniu, jednak koszt zabiegu przerasta nasze możliwości finansowe. 

Bez WASZEJ POMOCY nie damy rady mu pomóc. Czy po tym co przeszedł, zwalczył, teraz mamy odmówić mu pomocy? Proszę pomóżcie Tristanowi w drodze do normalnego życia. Takiego w którym nic wreszcie nie boli...