Wiercik z dyskopatią

Update 22 wrześnie
Do schroniska zawitały w sobotę 72 duże puszki wysokomięsnej karmy. Stało się to dzięki Wam! Po konsultacji z neurologiem wiemy, że Wiercik nie potrzebuje rehabilitacji, a wizyty kontrolne po operacji były darmowe :) Środki, które pozostały ze zbiórki (356 zł), przeznaczyliśmy zatem na pilnie potrzebną kamę dla podopiecznych schroniska. Bardzo dziękujemy za Waszą pomoc! <3

Update 15 sierpnia

Otrzymaliśmy już fakturę za operację Wiercika. Kosztowała 2220 zł. Łącznie na jego leczenie uzbieraliśmy 4284 zł, wydaliśmy do dziś 3928 zł. Co oznacza, że zostało nam 356 zł, które przeznaczymy na opłacenie wizyt kontrolnych po operacji. Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wsparli naszego małego podopiecznego! Bez Was nie dalibyśmy rady stawiać go na łapki!  

Update 8 sierpnia

Wiercik już po operacji. Jeszcze raz bardzo, bardzo Wam dziękujemy! Dochodzi do siebie w schroniskowej izolatce. Za dwa i cztery tygodnie kontrola w weterynarza, wtedy będzie znać dalsze plany dotyczące jego leczenia. 

Update 1 sierpnia

Udało się zebrać całą założoną kwotę na leczenie Wiercika! Trudno nam znaleźć słowa, by wyrazić, jak jesteśmy Wam wdzięczni. Dziękujemy za Wasze wsparcie! Prosimy o jeszcze jedno: trzymajcie kciuki za małego Wiercika, wyślijcie mu mnóstwo pozytywnych myśli. Już w poniedziałek czeka go naprawdę poważna operacja. Po niej chłopak zostanie przez dwa dni w szpitaliku w lecznicy, aby weterynarz nieustannie miał na niego oko. 

 

Update 29 lipca
Dziękujemy pani Teresie, adopcyjnej mamie naszej Bronki, za przekazanie nam na operację Wiercika 100 zł zebranych podczas Jarmarku Sztuki w Brwinowie. Pomniejszamy zatem kwotę zbiórki o jej wpłatę. 

Update 26 lipca

Umówiliśmy Wiercika na operację na 5 sierpnia. Dziękujemy również za bezpośrednie wpłaty na Wiercika na konto naszego stowarzyszenia: Leszkowi M. (200 zł), Marii i Tomaszowi K. (300 zł) oraz Johannie (500 zł). Pomniejszamy zatem kwotę zbiórki o 1000 zł, które mamy na koncie. 

Update 18 lipca

Jesteśmy po konsultacji u neurologa, zalecił operację. Jej koszt to ok. 2500 zł. Łącznie z kwotami z faktur za diagnozowanie Wiercika na jego leczenie potrzebujemy aż 4000 zł! Bardzo, bardzo prosimy o wsparcie. Zawalczmy wspólnie o zdrowie Wiercika! 

W maju Wiercik, podopieczny schroniska w Milanówku, do tej pory wesoły, chętnie wychodzący na spacery, zaczął źle się czuć, przestał pozwalać się dotykać. Zrobiliśmy badania krwi, które wykazały niedoczynność tarczycy, zapisaliśmy też chłopaka na USG. Tarczycę udało się ustabilizować lekami, badanie ultrasonograficzne nie wykazało niczego niepokojącego. Weterynarz zasugerował, że przeczulica związana z dotykiem wynika ze stresu. Wiecik dostał leki przeciwbólowe, niestety zupełnie nie pomogły. Zapisaliśmy zatem chłopaka na RTG. I tym razem nie wykazało ono niczego niepokojącego, a kolejny weterynarz stwierdził, że zachowanie psa jest spowodowane stresem. Tymczasem Wiercik zaczął mieć problemy z poruszaniem się, ciągnął za sobą tylne łapki, pojechaliśmy z nim zatem na wizytę do neurologa. Ten zalecił rezonans.  Tym razem udało się podstawić diagnozę: dyskopatia typu II na wysokości przestrzeni Th13-L1 powodująca silny ucisk rdzenia kręgowego. 18 lipca czeka nas omówienie leczenia Wiercika z neurologiem. Do rozważenia są: operacja oraz fizjoterapia, zadecyduje lekarz. Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu faktur za dotychczasowe diagnozowanie Wiercika: rezonans kosztował 1100 zł, USG i RTG 181 zł, badanie krwi 86 zł (faktura za badanie dwóch psów, dlatego kwota na niej jest wyższa). Czekają nas jeszcze kolejne wydatki związane z leczeniem Wiercika, których kosztów jeszcze nie znamy: wizyta u neurologa, a następnie opłacenie operacji bądź fizjoterapii. Pomóżcie nam postawić Wiercika na łapki!