Wyjazd na konferencję naukową

Cześć Wam wszystkim! Mam na imię Kinga i jestem młodym naukowcem, przyrodnikiem, miłośnikiem lasu i wszystkiego co żyje. Szczególnie upodobałam sobie rodzinę psowatych a dokładniej wilki i ich udomowionych potomków - psy. Wilki badam, psy wychowuję :)

To moje dwa kundle Tapas Menda i Fufa Pufa - oba pochodzą z adopcji.

Ale to nie o nich będę dzisiaj pisać. Dziś napiszę Wam o moim marzeniu jakim jest badanie wilków i dzielenie się zdobytą na ich temat wiedzą.  By je realizować poszłam  ponownie na studia. W tym momencie studiuję dziennie na Wydziale Nauk o Zwierzętach na SGGW. Jednocześnie jestem członkiem Stowarzyszenia dla Natury "Wilk" - ogólnopolskiej organizacji działającej na rzecz przyrody, a w szczególności na rzecz ochrony dużych drapieżników. Oraz mam przyjemność być członkiem Polskiego Towarzystwa Etologicznego i współpracować z Grupą genetyki konserwatorskiej która działa na Wydziale Biologii przy Uniwersytecie Warszawskim.  

Kolejnym krokiem jest prowadzenie badań i jeżdżenie na konferencje i opowiadanie o nich. Tak wygląda mój samochód w sezonie zimowym kiedy to większość czasu spędzam w lesie na Mazurach:

Zbieram próbki genetyczne pochodzące od wilków, które są potem analizowane w laboratorium Grupy genetyki konserwatorskiej dzięki czemu zdobywam dużo ważnych informacji dotyczących konkretnych osobników biegających po "moim" lesie. To co badam od dwóch lat i co jest tematem mojej pracy inżynierskiej - to znakowanie zapachowe u wilków. 

Ale, nie będę Was zanudzać szczegółami moich badań - choć chętnych do posłuchania zapraszam do kontaktu. Przejdźmy do kolejnego kroku jakim jest wyjazd na konferencje naukowe. Jest to bardzo ważny element rozwoju naukowego, dzięki któremu mam okazję spotykać wielu specjalistów, rozmawiać z nimi, zdobywać nową wiedzę czy pokazywać moją pracę. Dotychczasowo brałam udział w trzech konferencjach, studenckich zdobywając dwa wyróżnienia. Teraz postanowiłam uderzyć wyżej i zaaplikowałam na pierwszą "dorosłą" i na dodatek międzynarodową konferencję odbywającą się w Portugalii http://behaviour2017.org/. Na odpowiedź czekałam ponad miesiąc i uwierzcie mi, był to ciężki czas. Ale nadeszła wczoraj wieczorem, mój abstrakt został zaakceptowany, mogę jechać!

No i tutaj pojawia się mały problem, dość błahej bo finansowej natury. Otóż koszty konferencji które ponoszę wynoszą 350 euro plus przelot w jedną i drugą stronę. Moja uczelnia wspomogła mnie finansowo i dzięki temu kupiłam bilet w jedną stronę. Udało mi się też uskładać na bilet powrotny oraz na część opłaty konferencyjnej. Nie jest to proste, mój jedyny dochód to stypendium naukowe. 

I tutaj potrzebuję Waszej pomocy i o nią się właśnie zwracam. Każda złotówka przybliży mnie do wyjazdu, a co jeszcze wspanialsze pozwoli przeżyć na miejscu w miarę godziwych warunkach :) Spanie na plaży jest fajnym pomysłem, ale czasami trzeba coś zjeść. Pieniądze które zbiorę mam zamiar przeznaczyć na resztę opłaty konferencyjnej oraz na pobyt w Portugalii w trakcie jej trwania.

Dlatego też proszę Was o wsparcie. Znaczy ono dla mnie bardzo wiele, dzięki niemu będę mogła zrealizować kolejny krok w mojej naukowej karierze - i spełnić kolejne marzenie. 

Pomożecie?

Fotografował dr Robert W. Mysłajek mój promotor i człowiek, któremu już bardzo dużo zawdzięczam.