Usuńmy raka z głowy Karoliny

Matka, żona, córka. Taka sama jak my wszyscy - "wszyscy zdrowi".

Karolinę odróżnia od większości z nas niestety to, że ma guza w głowie. Jest po trzech operacjach oraz dwóch naświetlaniach "Cyber Knife". 

Powyższe zdjęcia przedstawiają jedną i tą samą osobę na przestrzeni około dwóch lat życia.

Historia Karoliny zaczyna się w roku 2017. Ówczesna, wesoła i uśmiechnięta, niespełna 37 latka, która jeszcze nie podejrzewa, że jej własne życie oraz życie jej małych dzieci i męża tak drastycznie zmieni się w najbliższym czasie. Będę starał się pomijać skomplikowane i specjalistyczne słownictwo medyczne, które specjalnie nie wnosi nic do sprawy a w szczególności nie mówi za bardzo nic przeciętnej osobie, która nie jest lekarzem. Opisze w prosty sposób sytuację jaka spotkała Karolinę, dzięki czemu każdy zrozumie powagę sytuacji w jakiej się znalazła. Na samym końcu podam krótko wybrane terminy medyczne dla zainteresowanych słownictwem specjalistycznym. 

Początek historii, czyli jako to się zaczęło? 

Wszystko zaczęło się od zwykłego bólu głowy oraz problemu z uchem środkowym, które objawiało się niedosłuchem. Karolina zrobiła to co każdy z nas by zrobił w takiej sytuacji - po prostu udała się do laryngologa. On po wstępnych badaniach skierował Karolinę na szczegółowe badania głowy. 

Zapadł wyrok! Guz w głowie - nerwiak! Nowotwór! 

Okazało się, że w jej głowie siedzi guz wielkości piłki tenisowej, zlokalizowanym w otworze żyły szyjnej wewnętrznej, który w konsekwencji zacznie "wpuklać" się w obręb lewej półkuli móżdżku. Dalsze wydarzenia podążały lawinowo. Jeszcze tego samego 2017 roku w sierpniu, Karolina przeszła pierwszą operację głowy w specjalistycznym szpitalu w Sosnowcu (została poddana tzw. Kraniotomii a w późniejszym czasie Kraniektomii), która miała na celu wycięcie jak największej ilości nowotworu, który już zaczął zagrażać życiu. 

„Fenomen” i przewrotność raka?! 

Pierwsze diagnozy po badaniu wyciętych fragmentów okazały się obiecujące, tzn., że nowotwór nie rodzi przerzutów. I to jest dobra informacja! Problem polega na tym, że niestety stale rośnie, „rozlewając się” po tkankach, doprowadza do nacisku na poszczególne nerwy odpowiadające za różne funkcje życiowe w ciele człowieka. I tak oto "stosunkowo mniej groźna" (o ile można w ogóle tak to określić) forma raka doprowadza w zupełni inny sposób, życie Karoliny do kompletnej ruiny. 

Powtórka „z rozrywki”. 

Początkiem roku 2019 badanie kontrolne rezonansu pokazało, że nowotwór nie odpuszcza i rozrasta się dalej. Niestety farmakologia była bezsilna i czas pokazał, że bez kolejnych operacji jednak się nie obejdzie. 

Kolejna operacja.

W roku 2019 pod koniec lipca, Karolina przeszła kolejną operację głowy, także w szpitalu w Sosnowcu, która miała na celu to samo co poprzednia. Aby ratować ją od wszelkich możliwych „niedowładów”, lekarze muszą po raz kolejny „zajrzeć” do jej głowy. Znowu zostaje wycięta jakaś część guza – niestety wszystkiego się nie da, ponieważ jest to zbyt niebezpieczne dla różnych części głowy, przylegających bezpośrednio do guza. 

Po tej operacji Karolina zostaje zakwalifikowana do specjalistycznych naświetlań głowy, tzw. „Cyber Knife”, które mają za zadanie usunąć części guza z miejsc niedostępnych dla skalpela chirurga. I tak oto w tym samym roku 2019 w grudniu zostaje poddana właśnie tym naświetlaniom w Gliwicach.

„Niekończąca się opowieść” 

Niestety te zabiegi nie usunęły problemu na dobre. Jak pisałem wcześniej nowotwór cały czas rozrastał się na nowo. Jak tłumaczył lekarz, problem polega na tym, aby znaleźć podczas operacji (mówiąc w dużym uproszczeniu), pień guza, nijako jego korzeń, czyli miejsce z którego zaczął rosnąć. Jeśli udało by się odnaleźć to miejsce, to była by szansa na zatrzymanie rozrostu guza. To niestety ze względów oczywistych jest niezwykle trudne.

Ten najgorszy czas. 

Okres od 2019 do 2021 roku jest tym najgorszym dla Karoliny. W tym właśnie okresie Karolina mocno zaczyna odczuwać na sobie bezpośrednio piętno postępującej choroby. Nowotwór poprzez ucisk jaki generował przez swój ciągły rozrost (pomimo poprzednich operacji), powodował niedowłady na ciele Karoliny. W tym momencie ma częściowo sparaliżowaną jedną stronę twarzy, brak słuchu na jedno ucho oraz ogromne problemy z oczami spowodowane postępującym zezem, który kompletnie rozregulowuje widzenie Karoliny. Aktualnie Karolina ma już na stałe zasłonięte jedno oko, ponieważ nie była w stanie normalnie patrzeć - powodowało to podwójne widzenie. Ma ogromne problemy z mówieniem i jedzeniem, spowodowane obniżeniem zdolności ruchowych wszystkich części gardła odpowiedzialnych właśnie za połykanie oraz mówienie. Do tego wszystkiego dochodzą problemy z poruszaniem się. 

Niestety Karolina nie może już sama chodzić – tylko z asystą. Aktualnie spowodowane jest to nie tylko już samym guzem ale również problemami natury siły mięśni i bóli kręgosłupa, które to postępują w wyniku przewlekłego leżenia oraz brakiem jakiegokolwiek ruchu. Ale o tym napiszę jeszcze poniżej. W tym właśnie czasie Karolina bardzo się zmienia, w szczególności na twarzy. Przez operacje, niedowłady oraz całej plejady przeróżnych leków jakie musi przyjmować, buzia Karoliny zmienia się nie do poznania, zmieniając śliczną i wesołą dziewczynę w osobę, która wstydzi się pokazać nawet najbliższym. Dodatkowo staje się praktycznie całkowicie uzależniona od pomocy innych osób. 

Światełko w tunelu. 

Lipiec 2020 rok. Karolina jest poddana kolejnej operacji głowy ale tym razem w specjalistycznym szpitalu w Bydgoszczy, podczas której znowu ma wycinane fragmenty guza. 

->->->->->[W tym czasie rozważana była również inna operacja, która miała dać szansę na podejście do guza „z innej strony”. Lekarze chcieli (znów mówiąc w bardzo dużym uproszczeniu), rozebrać szczękę Karoliny i dostać się do guza przez przełyk. Powtórzę: chcieli wejść do głowy od strony buzi aby zlokalizować opisywany wcześniej korzeń czyli miejsce, z którego zaczął rosnąć guz. 

Niestety po konsultacjach, okazało się że operacja ta była by zbyt niebezpieczna dla życia Karoliny i żaden z lekarzy nie podejmie się tego. Istniało bardzo duże ryzyko zgonu pacjenta na stole, podczas operowania.]<-<-<-<-<-

Po badaniach jakie zostały wykonane po operacji z lipca 2020, Karolinę kolejny raz zakwalifikowano do naświetlania „Cyber Knife”. Naświetlanie odbyło się w sierpniu 2020 roku - ponownie w Gliwicach.

I w końcu nastąpił przełom! 

Po ciężkiej, ponad trzy letniej walce i przejściu wszystkich tych okropieństw, nareszcie dobre wieści! Po badaniach kontrolnych okazało się, że guz przestał się w końcu rozrastać. Jego rozwój na ten moment został zahamowany a sam guz (jak to określił prostym słownictwem lekarz) lekko się „obkurczył” co wskazywało by na upragnione powstrzymanie jego ekspansji w głowie! I to jest cudowna wiadomość! Niestety spustoszenia (bezpośrednie i pośrednie) jakie zdążył dokonać w ciele Karoliny są bardzo tragiczne w skutkach. Do skutków ubocznych trzeba również doliczyć napromieniowanie jakie otrzymała podczas sesji „Cyber Knife”.

Na co zbieramy pieniądze? 

Uwaga, będzie trochę skomplikowanej terminologii. Ale nie będę udawał w tym opisie, że znam się na tym co teraz opiszę. Przekazuję tylko to co mówią na ten temat onkolodzy. 

Na ten moment rokowania Karoliny są dobre (tylko albo aż). Teraz wszystkie siły zostały rzucone na przywrócenie Karoliny do normalnego życia. Będzie to długi i żmudny proces. Jest jej potrzebna bardzo kosztowna rehabilitacja, która niestety aby odniosła skutek musi być finansowana z prywatnych pieniędzy. Mówiąc oględnie rehabilitację, którą może zapewnić służba zdrowia jest minimalna, jest kroplą w morzu potrzeb Karoliny. Do tej pory już odbywające się różne czynności rehabilitacyjne, leki, konsultacje, prywatne wizyty, dojazdy po całej Polsce do szpitali i różnych lekarzy, itp. kosztowały tyle, że starczyłoby na dobre auto. Wojtek (mąż Karoliny) robi co może ale pracując na etacie (na linii produkcyjnej w sektorze samochodowym), niestety nagłych i dużych pieniędzy nie jest w stanie zarobić tak po prostu. Już wydał wszystko co miał i nawet jeszcze więcej! Bo chce aby jego synowie znowu mieli mamę a on swoją ukochaną żonę. 

Zebrane pieniądze będą przeznaczone na dalsze leczenie onkologiczne oraz rehabilitacyjne w skład, którego wchodzi immunoterapia w onkologii, mająca na celu odbudować upadły system immunologiczny czyli system odpornościowy organizmu Karoliny, leczenie TFX - Thymostimulinum – czyli aktywny biologicznie polipeptyd, wywierający działanie hormonów, które wywołują wzrost limfocytozy, warunkuje dojrzewanie limfocytów T. Zwiększa miejscową i ogólną odporność immunologiczną ustroju, hamuje procesy autoagresji i zmniejsza ujemne skutki stosowania leków cytostatycznych i immunosupresyjnych. Zwiększa ogólną i lokalną odpowiedź immunologiczną, co doprowadza do szybszej eliminacji czynników infekcyjnych organizmu. Zostanie poddana leczeniu Hipotermią. Leczenie onkologiczne hipertermią polega na sztucznym podniesieniu temperatury ciała. Tym sposobem naturalne procesy immunologiczne zostają pobudzone do działania i włączają się do walki z komórkami nowotworowymi. Do tego dochodzą wlewy witaminowe, kierowane na konkretny przypadek, które kosztują fortunę. 

Terapia została aktualnie rozpisana tylko na najbliższe 8 tygodni i będzie kosztować 32.000 złotych. Takich sesji po 8 tygodni każda, będzie potrzebowała nawet do trzech. Wszystkie będą odbywać się w Krakowie. Kolejne kwoty pieniędzy są potrzebne na ciągłe i nieprzerwane rehabilitacje u specjalistów z różnych dziedzin jak również prywatne wizyty lekarskie (na wizyty na fundusz czekałaby miesiącami - a czas to jest to czego akurat Karola nie ma), częste wyjazdy, które niestety za każdym razem odbywają się daleko od miejsca zamieszkania oraz na środki farmakologiczne. Oczywiście za wszystko trzeba płacić. Koszty na najbliższe 6-8 miesięcy mogą wynieść ok. 115.000 zł. Niestety bez pomocy z zewnątrz nie będzie to wykonalne. 

Prosimy o wsparcie! 

Bez Państwa pomocy to się nie uda. 

Fizycznie jest to niemożliwe. Jak bardzo boli to, że życie (w sensie dosłownym!) Karoliny jest uzależnione od pieniędzy, których nie ma. Prosimy o każdy, nawet najmniejszy datek dla Karoli. 

Pomóżmy razem odzyskać jej rodzinie mamę i żonę...

... a Karolinie zdrowie i powrót do życia, które docenić może tylko ten kto je stracił! Starszy syn od 10 roku życia widzi jak mama zmienia się na jego oczach. Młodszy syn praktycznie nie będzie znał mamy, z przed choroby. Pomóżmy im odzyskać zdrową i uśmiechniętą mamę. Pomóżmy Wojtkowi w walce o żonę. Już bierze wszystkie możliwe nadgodziny w pracy. Jest ciągle na takich obrotach, że niektórym nawet się nie śniło. Spadło na niego tak wiele obowiązków, z którymi już nie jest w stanie się wyrobić! 

Prosimy o wpłaty oraz o przesyłanie i udostępnianie profilu Karoliny gdziekolwiek. 

(Facebook, Whatsapp, Messenger, SMS, Instagram, cokolwiek!). 

To ogromnie pomoże nagłośnić jej przypadek a w konsekwencji pomoc w zbiórce.

 Proszę dopiszcie pod udostępnianiem, komentarzami, gdziekolwiek podacie je stronę, hasztag: #wpłatadlaKaroli

Ps. 

->->->Proszę, uszanujcie to, że nie umieszczamy pełno zdjęć Karoliny z podłączonymi do niej rurkami w szpitalu i nie publikujemy serii zdjęć z jej wyglądem i aktualnym stanem psychofizycznym. Samo powyższe zdjęcie, które widzicie już było ogromnym wyzwaniem. Jednocześnie warto zastanowić się, patrząc na jej inne zdjęcia sprzed zmian, jak bardzo choroba może wyniszczyć człowieka w tak krótkim czasie. Mamy nadzieję, że pomoc której potrzebuje Karolina z Państwa strony będzie równie wielka na podstawie opisanej historii a nie na podstawie drastycznych zdjęć, które dobrze klikają się w internecie. Nie o to przecież w tej pomocy chodzi.<-<-<-

Dziękujemy za zrozumienie i wsparcie finansowe. 

Serdecznie pozdrawiamy. 

Rodzina Karoliny.

Terminologia.

Nerwiak - jest nowotworem powstałym w obrębie układu nerwowego. Schorzenie występuje rzadko i może być zlokalizowane w dowolnej części ciała. Objawy obecności nerwiaka są zależne od lokalizacji guza. 

Móżdżek - to struktura ośrodkowego układu nerwowego, która odpowiedzialna jest za koordynację ruchową i zachowanie równowagi ciała. Móżdżek kontroluje również procesy pamięciowe i językowe. Jeśli dojdzie do uszkodzenie móżdżku, mogą pojawić się zaburzenia chodu, trudności z mówieniem oraz problemy z wykonywaniem niektórych ruchów kończyn. 

Kraniotomia i Kraniektomia - to metody otwarcia czaszki podczas zabiegów neurochirurgicznych. Podczas kraniotomii wycina się fragment kości czaszki w celu uzyskania dostępu do mózgu, a następnie mocuje się wyciętą kość z powrotem. W przypadku kraniektomii wycięta kość nie jest umieszczana z powrotem na miejscu.

CyberKnife - jest systemem do mikro-radio-chirurgii cybernetycznej będącej, w niektórych sytuacjach nieinwazyjną alternatywą do klasycznej chirurgii guzów nowotworowych. Pomimo, iż w swojej nazwie system ten zawiera określenie „nóż” (ang. knife) jest to metoda całkowicie nieinwazyjna, nie wymagająca znieczulenia oraz pozwalająca w większości przypadków na zachowanie normalnej aktywności. Leczenie polega na napromieniowaniu guza, z bardzo dużą dokładnością w trakcie jednego lub kilku seansów.