Owczarkowaty w lesie - POMOCY !!

Wiemy, że zdjęcia psa z terenu są kiepskie, ale nie było nas tam z aparatem, cieszymy się jednak, że mamy jakiekolwiek zdjęcia z miejsca wyrzucenia psa.

Głębokie lasy w woj. łódzkim. Pasy zieleni ciągną się przez dobrych kilka kilometrów. Grzybiarze znają te tereny, a takie nazwy miejscowości jak Żagliny czy Siedlce wiele im mówią. 

I wyobraźcie sobie, że w tej głuszy i ciszy leśnej wyrzucono psa... 

Jakim trzeba byś skur...... żeby tak postąpić...

Owczarkowaty niestety jest zabiedzony. Ma mocno wyczuwalne żebra i kości miednicy. 

Potrzebujemy dla niego naprawdę dobrej karmy i preparatów odżywczo-witaminowych. musimy go odrobaczyć, odpchlić, zaszczepić i zaczipować. Na kastrację będzie trzeba trochę poczekać, aż pies nabierze masy, wzmocni się, teraz taki zabieg nie byłby bezpieczny. To automatycznie oznacza dłuższy pobyt psiaka u nas, a co za tym idzie większe koszty...

Dlatego właśnie zwracamy się do wszystkich LUDZI DOBREGO SERCA  abyście pomogli nam uratować tego pięknego psa. Jest młody, jeszcze całe życie przed nim. On nadal lgnie do człowieka mimo, że to właśnie człowiek zgotował mu taki los. 

Kiedyś ktoś nam powiedział -"Nie uratujecie wszystkich psów, odpuśćcie sobie".... 

Cóż....nie mamy takich nierealnych myśli. Nasze myśli są tu i teraz - teraz właśnie jest owczarkowaty, którego trzeba uratować.

Bardzo WAS prosimy - wesprzyjcie jego zbiórkę chociażby najmniejszymi wpłatami - takimi, na jakie każdego jest stać. 

Za każdą wpłatę po stokroć dziękujemy :)