Na ratunek chorym i głodnym

„Nikt dziś nikogo nie było… 

Nikt nie rzucił nawet starych kości, zepsutego mleka czy resztek z obiadu z okna…

Mamy już nie ma tyle dni…może auto ją przejechało jak mojego brata?

 A mi tak zimno bez niej… nikt nie przytuli się do mnie w zimne nocy.. 

Nie mam gdzie się schronić,bo piwniczne okienko dawno zamknęli…

Śpię pod murem tego bloku od kwietnia keidy się urodziłęm.. było nas 6.... deszcz zaczął padać… a siostra tak jakość nie rusza się i zimna jest…a tylko ona mi została..

 Tyle ludzi mnie mija każdego dnia… widzą mnie? 

Czy oni mnie widzą?”

MY WAS WIDZIMY!!!

Tak wygląda życie wielu kociąt na ulicach miast, na wsiach jest jeszcze gorzej. Mimo całorocznej walki z bezdomnością kotów nie udaje się Nam pomóc wszystkim.

Prosimy Państwa o pomoc w zakupie karmy i domków dla kotów wolnożyjących na zimę.

Na dziś potrzebujemy 15 ocieplanych budek dla kotów dla 5 populacji. Nie wiemy ile karmiciel zgłosi się do nas jeszcze o pomoc.

Bez Was nie jesteśmy w stanie pomagać na taką skalę jak obecnie. Obecnie mamy 50 kotów w domach tymczasowych, w różnym wieku i stanie zdrowia. Samych kociąt mamy 30. Kotów wolnożyjących mamy drugie tyle. Tylko w jednej populacji jest 40 dorosłych kotów, które każdego dnia czekają na trochę jedzenia.

Błagamy o pomoc zanim zima przyjdzie i zbierze śmiertelne żniwo….