Głodujące koty, gdzieś daleko.

Edit: Jest już pełna kwota. Dziękujemy w imieniu kociaków. 

Czekamy na zaksięgowanie pieniążków i od razu bierzemy się za składanie zamówienia. Fakturę umieścimy najszybciej jak to będzie możliwe.

Jesteście wspaniali. Dziękujemy z całego serca za napełnienie brzuszków, tym którzy nie poproszą. 😘😘😘

Witajcie kochani. Niedawno dołączyłam do  kilku osób pomagających bezdomniakom w naszym regionie. Posiadamy pod swoimi skrzydłami i koty i psy. Radzimy sobie. Dzięki dobrowolnym wpłatom i zaangażowaniu wielu osób nasi podopieczni mają pełne miseczki i opiekę weterynaryjną. Nasze adopcje zawsze są udane. 

Niestety między Olsztynem a Biskupcem mieszka młoda osoba, która niestety jest sama ze swoim problemem. Jej problemem nie są zwierzęta ale niepokój o ich jutro. O to czy będzie miała co nałożyć do miseczek? Czy będzie mogła pozwolić sobie na to aby chore zwierzaki zawieźć do weterynarza? Mimo tych wszystkich obaw leczy i karmi. Raz lepiej, raz gorzej ale się stara. Koty są dla niej wszystkim. Prosiła o pomoc wiele osób. Niestety bez większych sukcesów. Stwierdziłyśmy, że pomożemy. Zainteresowałyśmy problemem okoliczne Stowarzyszenia i Fundacje. Oczywiście są procedury, które należy przejść aby otrzymać od nich pomoc. Futrzaki nie mają procedur dojścia do pełnej miseczki. Pomoc potrzebna na już.

Fundacja obiecała przeprowadzić sterylizację tych kotów, które jeszcze nie zostały wysterylizowane. Otrzymałyśmy potwierdzenie otrzymania karmy ale dopiero za jakiś czas. Tu trzeba działać już. Kociaki jak to w stadzie zarażają się chorobami w błyskawicznym tempie. Pada pytanie leczyć czy karmić? Najlepsza odpowiedź: i to i to. Tylko jak to pogodzić jak dochód mały, jak miejscowość to typowa "wieś, gdzie wrony zawracają" i znikąd pomocy na już.

Zbiórka ta pozwoli na zakup karmy mokrej i suchej oraz żwirku. Kotów jest 15. 8 osobników mieszka w domu, reszta to wolno żyjące. Koty na wsi nie mają lekko i należy im pomóc. Czy możemy na Was liczyć? Obdarowane przez Was koty nie poproszą. 

My prosimy w ich imieniu :( 

Poniżej przedstawiam kociaki dla których przeprowadzana jest ta zbiórka.

Ze zbiórki wpłynęło 408,83 zł. Prowizja i opłaty serwisu wyniosły 33,17 zł. Dodatkowo na moje konto wpłynęła wpłata w wysokości 20 zł od Pani Ani. Razem do wydania na kociaki było 428,83. Zamówienie tak kalkulowałam aby było jak najwięcej i w miarę dobrej karmy. Karma ta jest najlepsza z najtańszych. Kociaki dzięki Wam otrzymają pożywne posiłki.

Jesteście wspaniali.

                                                                    DZIĘKUJEMY