Malutka Frania będzie operowana

Waga piórkowa, ale serduszko do kochania wszystkich, którzy na nią tylko spojrzą ogromne. To Frania! Poznaliśmy ją na interwencji, gdzie jej opiekun nie był w stanie się nią już dłużej zajmować. Frania jest już starszym pieskiem i z wieloma problemami.

Na pierwszy rzut oka była bardzo zaniedbana, ale i jej tylna łapka była nienaturalnie wywinięta do góry. Nie było opcji by na niej stanęła lub się podparła. Jej języczek cały czas wypada na zewnątrz. Owszem dodaje jej to uroku, ale jest to konsekwencja starego urazu szczęki. Gdy tylko ktoś ją zobaczył to momentalnie się uśmiechał. Jej pozytywne usposobienie udziela się momentalnie. W dzień przyjęcia do nas odrazu znalazła dom tymczasowy gdzie przebywa do dziś. Ma się tam świetnie i jest pod stałą opieką weterynaryjną. Z racji problemów z łapką jest noszona w torebce co uwielbia! 😍

Nadrabia życie i ewidentnie raduje się każdym dniem.

Chcieliśmy poprawić jej kondycję zdrowotną. W tym celu przeszła szereg badań. Okazało się, że urazy są już na tyle stare i zagojone, iż w wieku Frani lepiej nie wykonywać operacji. Istniałoby ryzyko, że Frania i tak nie używałaby naprawionej łapki, a i sam zabieg wiązałby się z ryzykiem. W trakcie diagnostyki okazało się, że Frania ma wodomacicze. Tego nie możemy pozostawić bez zabiegu. Zaprzyjaźniona lecznica wykona go. Wiemy, że Frania jest tam pod dobrą opieką.

Nie mniej potrzebujemy pieniędzy na zabieg i jej późniejsze leczenie.

Jeśli możesz pomóc to wpłać choć 5 zł🤗

Jeśli nie to prosimy udostępnij historię Frani 🙏 Razem damy radę! 

Operacja odbędzie się w dzień matki czyli 26 maja 🫶