Zbiórka na rehabilitację Marka

Witam nazywam się Magda, jestem żoną Marka. Chciałabym opisać historię mojego dzielnego i kochającego męża, który codziennie zmaga się z ciężką chorobą i jej powikłaniami.

Marek był pogodnym, uśmiechniętym, pracowitym, zawsze wspierającym i kochającym mężem, synem oraz ojcem, lecz lipcowe popołudnie 2023 roku zamieniło nasze życie w koszmar. Po powrocie do domu z pracy mój mąż miał problemy z mową oraz stracił czucie w ręku i nodze. Po przyjeździe pogotowia, trafił on na oddział neurologiczny, gdzie postawiona diagnoza wywróciła nasze życie do góry nogami – udar niedokrwienny mózgu.

Pierwsze dni w szpitalu Marek walczył o życie i wygrał tą walkę, lecz nie jest to koniec tej historii.  

Z mężczyzny pełnego życia, nagle stał się osobą leżącą, zależną od osób trzecich. Tylko dzięki wsparciu ośrodka w Kamiennej Górze i prywatnym rehabilitantom, mój mąż po części wrócił do sprawności. Po części, bo w dalszym ciągu jego noga i ręka są nie w pełni sprawne (niedowład ręki i nogi) do tego doszły inne choroby jak: niedrożność i zwężenie tętnicy szyjnej wewnętrznej, która może spowodować kolejny udar. Jego walka – nasza walka o lepsze jutro, trwa do dziś.

Na chwilę obecną nasze środki nie wystarczają na pokrycie kosztów rehabilitacji, leków i leczenia, dlatego też zdecydowałam się na założenie zbiórki, dzięki której mój mąż byłby w stanie kontynuować tą nierówną walkę.