Hera walczy z chorobą

**Błagamy o pomoc dla Hery – nasza walka o jej życie**

Znaleźliśmy ją w  marcu  zeszłego roku przy przydrożnym rowie – szczeniaka  pełnego nadziei w oczach.

Hera była pełnym radości i energii szczeniakiem, który wniósł do naszego życia mnóstwo szczęścia. Na początku szukaliśmy dla niej domu, chcąc znaleźć odpowiedzialnych opiekunów. Jednak z każdym dniem coraz bardziej się do niej przywiązywaliśmy. Hera od razu dogadała się z naszym drugim psem – ich więź była niemal magiczna, a wspólne chwile pełne były radości i czułości.

Jako szczeniak była źródłem niekończącej się radości i śmiechu.  

Z każdym dniem, tygodniem, miesiącem wyrastała na dużego, mądrego i ślicznego psa

Jej  ciekawski charakter i serdeczne przytulanie sprawiały, że każdy dzień z nią był wyjątkowy. Była zawsze gotowa do zabawy i pełna entuzjazmu, wypełniając nasze życie miłością i ciepłem.

Niestety, los miał inny plan dla niej. Gdy zaczęły się pojawiać niepokojące objawy. Hera zaczęła mieć biegunkę, a jej apetyt gwałtownie wzrósł. Wkrótce zauważyliśmy, jak szybko traci na wadze. Badania ujawniły przerażającą prawdę – jej trzustka jest w stanie krytycznym, pojawił się płyn w jamie brzusznej, a dodatkowo rozwija się zapalenie macicy. Nasza piękna, energiczna suczka nagle znalazła się na skraju życia i śmierci.

Codziennie patrzymy, jak Hera gaśnie w oczach, mimo kroplówek, antybiotyków i specjalnej diety, jej stan się nie poprawia. Koszty leczenia rosną, a jej siły maleją. Patrzymy na nią z łzami w oczach, czując, że każdy dzień może być jej ostatnim. Hera jest dla nas jak dziecko – nie wyobrażamy sobie jej straty.

Błagamy o pomoc w tej nierównej walce. Każda złotówka może być dla Hery ratunkiem, każda wpłata przybliża nas do celu i daje nadzieję na jej wyzdrowienie. Prosimy, pomóżcie nam uratować jej życie i dać jej szansę na dalsze szczęśliwe dni. Dziękujemy za każde wsparcie w tej dramatycznej walce.