Wygrałam życie

Edit. 

Kochani, z uwagi na kompletny brak doświadczenia w tej kwestii, błędnie oszacowałyśmy koszty materiałów na schronienie dla naszej krówki. Okazało się, że rzeczywiste koszty znacznie przewyższają, te które zostały przez nas wstępnie przyjęte. Nie uwzględniłyśmy również faktu, że poważny stan zapalny krówki wymagał będzie długotrwałej i kosztownej terapii. Psinka, z uwagi na niedożywienie i skrajne zaniedbanie ma cały szereg poważnych niedomagać, które wymagają skomplikowanych zabiegów weterynaryjnych. Dlatego jesteśmy zmuszone zwiększyć wysokość naszej zbiórki.

Gorąco Was prosimy o udzielenie pomocy!

Bodzentyn miejsce, które jest prawdziwym piekłem na ziemi, tam krowy nie uznaje się za żywą istotę. To tylko kilogramy mięsa i źródło mleka.To miejsce, gdzie matkom odbierane są dzieci, maleńkie 6 tygodniowe cielątka, ledwo stojące na nogach są bestialsko kopane, popychane i bite, a ich mamy razi się prądem po wymionach. Taka jest rzeczywistość Nie zależnie czy to krowa czy byk, czy cielak - wszystkie przywozi się tu w jednym celu i wszystkie kończą tak samo. Dla setek z nich nie mogłyśmy nic zrobić, jedynie patrzeć jak resztkami sił walczą o życie. Taka rozpaczliwa bezsilność jest najgorsza... Spośród tych wszystkich krów, których zapewne już nie ma, mogłyśmy uratować tylko jedną. Udało się - krówka jest już bezpieczna, ona nie pojechała w ostatnią podróż i będzie żyła i bardzo chcemy, aby już zawsze była szczęśliwa. To krowa, której nie pozwolono karmić mlekiem własnego dziecka. Wszystkie cielęta brutalnie jej odbierano, bo przychodziły na świat tylko po to aby zaspokoić apetyt ludzi i pewnie nigdy nie zdążyły urosnąć :( . Kochani zwracamy się do Was o pomoc w zgromadzeniu środków na leczenie oraz budowę schronienia dla krówki na zimę. Ocaliłyśmy również jeszcze jedno istnienie małego pieska - śliczną suczkę. Bezdomną, zaniedbaną z ogromną ilością pcheł i kleszczy, żywiła się na śmietniku, jest tak wychudzona, że można policzyć wszystkie kostki - nie mogłyśmy jej am zostawić na pewną śmierć. Sunię musimy wysterylizować i poddać leczeniu weterynaryjnemu, co pochłonie nie małe pieniążki. Obu istotom, które dziś dostały szansę na życie, chcemy zapewnić bilet do szczęścia - dobry los i godne życie, na jakie zasługują, choć źli ludzie próbowali ich tego pozbawić. Każdy grosz jest na wagę złota - pomóżcie, bardzo Was prosimy o wsparcie.