Rumcajs otarł się o śmierć

Pieniądze to nie wszystko mówią... Ehhh w naszym przypadku pieniądze to ŻYCIE. Życie istot trafiających pod naszą opiekę z bardzo złych warunków i w stanie skrajnego wycieńczenia. 

Jedną z takich istot był Rumcajs. Kotek odchodził samotnie na oczach ludzi, którzy poskąpili mu pomocy.... Nasz podopieczny jest nosicielem kociej białaczki. Schorzenie to powoduje bardzo niską odporność, w dużym stopniu jest zagrożeniem życia kocurka. Niedawno przeszedł koci katar, który szczególnie w jego przypadku mógł mieć śmiertelne skutki. Dzięki leczeniu, które kosztowało 1600 zł i opiece troskliwych ludzi, najgorsze już jest za nim. Jednak to nie wszystko... 

Utrzymanie Rumcajsa jest drogie. Wymaga stałej opieki weterynaryjnej i odpowiedniej pielęgnacji. Maluch jest żywiołowy, lubi się bawić i przytulać. Obecnie przebywa pod opieką domu tymczasowego u jednego z naszych wolontariuszy. 

Wraz z Rumcajsem bardzo liczymy na wasze dobre serca. Prosimy o wsparcie, mamy nadzieję, że wyrośnie z niego piękny i dumny kocur. On kocha ludzi, pokażmy mu że jego los nie jest nam obojętny.