Pan Sławomir

Jak już wiecie, jak co roku ogłaszam żebropost na wspólną wielką paczkę! Co roku udaje się zorganizować wspólnie ogromne paczki, więc zróbmy to kolejny raz 😊

W tym roku pomagamy panu Sławomirowi! Cudowny ciepły człowiek! O większość rzeczy z listy trzeba się dopytać bo mu głupio że prosi. Na życie po wszystkich opłatach pozostaje mu 459 zł.

Pan Sławomir jest samotnym mężczyzną, który mieszka w domu siostry. Od 14 lat przebywa na rencie z powodu swojej stanu zdrowia- choruje na nieuleczalną chorobę skóry - liszaja twardzinowego zanikowego i niezanikowego. W wyniku zmian skórnych jego ciało pokrywają bandaże i ropiejące rany. W przeszłości przeszedł operacje guza w mózgu i kręgosłupa, które uratowały mu życie, ale pozostawiły po sobie trwałe ślady na jego zdrowiu i ogólnej kondycji. Mężczyzna jest osobą niedowidzącą, a ze względu na problemy zdrowotne nie może podjąć zatrudnienia. Pan Sławomir rzadko wychodzi z domu, ponieważ traci orientację. Mężczyzna ma psa, którym dobrze się opiekuje. Codziennym stałym punktem dnia są odwiedziny opiekunki z CUS-u oraz siostry, która zmienia mu opatrunki. Przed chorobą pan Sławomir lubił czytać książki i oglądać filmy, jednak ze względu na wadę wzroku aktualnie słucha audiobooków. Pomimo wszystko, jest osobą skromną i pogodną, lubi z innymi porozmawiać oraz żartować. Mężczyzna otrzymuje rentę chorobową w kwocie 2500 zł, z czego znaczną część przeznacza na opatrunki, leki i artykuły higieniczne (1220 zł). Po opłaceniu wszystkich koniecznych wydatków o łącznej kwocie 2041 zł miesięczny dochód pana Sławomira wynosi 459 zł.

Główne potrzeby pana Sławomira to kuchenka gazowa, odzież oraz chemia i kosmetyki specjalistyczne do pielęgnacji chorej skóry. Dodatkowo wyposażenie mieszkania w tym pościel, która często się brudzi ze względu na liczne rany. Środki ze zbiórki zostaną przeznaczone na ich zakup.

Pamiętajcie nie ma małych kwot! Każda złotówka się liczy

Agata