Zagłodzona sunia z ropomaciczem

Walczymy o życie wyrzuconej suczki Wery (ok. 8 lat). Stan tragiczny, sunia zagłodzona w stanie kacheksji z gorączką i bardzo rozległym ropomaciczem, larwami much w sromie. Jak podłym człowiekiem, kanalią trzeba być, żeby wyrzucić ciężko chorego psa? Sunię czekała śmierć w męczarniach w mordowni do której miała jechać. 

Gdyby nie pewien gospodarz we wsi w siedleckim, który udostępnił jej na noc kojec (sama przyszła do niego po pomoc) i dzięki zaangażowaniu kilku wspaniałych dziewczyn, które szukały dla niej ratunku i skontaktowały się z nami...sunia  już pewnie by nie żyła...
 Przyjechała po południu prosto do całodobowej lecznicy na Żytniej, gdzie w trybie pilnym przyjął ją dr Owczarek. Diagnoza: suka w stanie agonalnym, zagłodzona, z podejrzeniem ropomacicza i wysoką temperaturą 40 stopni, w sromie larwy much...
 Decyzja: natychmiastowa operacja, którą na szczęście sunia przeżyła...jednak rokowania są ostrożne. W tej chwili wybudza się...ropomacicze było ogromne, prawie 5kg...
Bardzo prosimy o wsparcie finansowe na opłacenie rachunku w lecznicy, na kolejne wizyty  oraz na karmę. Walczymy do końca, jesteśmy jej to winni!

                                                     Wera już w lecznicy

                                                  Diagnoza po wizycie w lecznicy