Za uśmiech z Terra Boa

Za uśmiech z Terra Boa

Witaj. 

„Nao reclama de barriga cheia” , co oznacza „Nie skarż się na pełny brzuch”.

Miesiąc temu wróciłam z Sal, Wyspy Zielonego Przylądka. Lecąc tam myślałam o cudownych wakacjach. Długich, białych plażach i niesamowicie turkusowej wodzie oraz ciepłym "afrykańskim" Słońcu. Tak też właśnie było. 

Jednak po powrocie zupełnie inaczej patrzę na ten zakątek świata.  

Mnie z Sal zaprzyjaźniła Ola. Polka, która tam mieszka i pracuje od 2 lat. Jest wolontariuszką, przewodniczką po wyspie oraz jedną z Super Bohaterek. Dzięki niej poznałam cudowne dary przyrody, zakątki ziemi Cabo Verde oraz miejsce, które pozostanie w moim sercu. 

Teraz ja chciałabym Ci przedstawić Wyspę Sal.

Brak wody w kranie. Brak wody słodkiej, jedynie w butelkach. Brak upraw, gdyż gleba jest zbyt słona , by cokolwiek tu rosło. Ogromny problem z pracą. Drogie produkty i utrzymanie.  Odizolowanie od reszty Świata. Do tego dołóż piękną turkusową wodę, białe plaże, fatamorganę i niesamowicie pozytywnych, otwartych Kabowerdeńczyków, od których moglibyśmy się uczyć spokoju ducha.

Teraz zaproszę Cię do pewnego miejsca, w którym jedyne co jest cudowne to ludzie i dziecięce uśmiechy.

 Witaj w Terra Boa.

Jesteś w miejscu, gdzie „domy” zbudowane są ze wszystkiego co się da! Trochę cegły ze sporym dodatkiem blachy, rurek, kartonów, plandek, drewna i różnych innych przedmiotów, które można znaleźć.

 Tutaj też powstał Dzienny Ośrodek Pomocy dla Dzieci, czyli 80 dzieciaków i tylko 4 Super Bohaterki, które to wszystko ogarniają.

 W tym roku dzięki dobrym ludziom, takim jak Wy „dostali” dach-czyli kawałek blachy. 

Niektóre dzieciaki  idą po 8km by spędzić czas z wolontariuszkami i zjeść czasami jedyny ciepły posiłek w ciągu dnia. Prosperują dzięki temu co dostaną od innych. 

Co jest potrzebne? Wszystko! 

Najmłodsze maleństwo ma 11mcs, a najstarsze 16 lat. Co jedzą? To co mają i z czego Super Bohaterki są w stanie przyrządzić pyszne danie. Kuchnia to jedna butla z gazem, miski do mycia naczyń i woda noszona w kanistrach.

One zostawiają tu swoje serce. Uwierzcie, kawałek mojego też tam został. Dlatego chcę im pomóc tak jak mogę i proszę przyłączcie się do mnie.

Wiecie co jest jedyną siła napędową dla tych kobiet i dla mnie by zorganizować cała zbiórkę? 

Dziecięcy uśmiech. 

To jedyne czego im nie brakuje. Dziecięca radość, pomimo wszystkich trudów, z którymi się zmagają.

Czy jesteście chętni by za Waszą pomoc dostać niezwykły uśmiech dziecka, które potrafi cieszyć się z zeszytu ze zdjęciem Pana Roberta Lewandowskiego, pomimo źle nadrukowanej kratki? 

Chcesz dostać uśmiech za kolorową kredkę? 

Pragniesz zobaczyć uśmiech za szczoteczkę do zębów? 

Czy pragniesz zobaczyć jak wygląda radość z nowych sandałów? 

Czy wystarczy Ci uśmiech za pełny brzuszek?

Jeśli tak, przyłącz się do mnie.

Pamiętaj, to co dla niektórych jest śmieciem dla innych będzie skarbem.

Zbieram wszystko, w tym również pieniądze. Przesyłka paczek ze zbiórki kosztuje. Reszta, która zostanie, będzie wymieniona na inną walutę i przesłana do Założycielki placówki. Z pewnością pieniądze będą przeznaczone na takie rzeczy jak: woda, ubezpieczenie podopiecznych, koszt szkolnego autobusu i wiele innych. 

Moim marzeniem jest, by te dzieciaki miały  Święta Bożego Narodzenia (są katolikami i obchodzą to święto tak samo jak my) oraz Gwiazdora jak nigdy do tej pory.  Jestem pełna nadziei,że wspólnymi siłami damy radę!

A na zachętę udostępniam link do filmiku, w którym dzieciaki ze szkoły w Palmeira śpiewają "Szła dzieweczka"

https://www.facebook.com/BD4theWorld/videos/739404792911758/?t=3