Życie dla moich zwierząt

W imieniu mojej mamci zakładam zbiórkę na zwierzęta. Opis mamci wklejam. 

"Od 4 lat w życiu towarzyszy mi rak, który wykluczył mnie z życia zawodowego. Od wielu, wielu lat w moim domu zawsze są zwierzęta. Dzięki pomocy dobrych ludzi pozostały ze mną, moje ukochane dzieciaki. Sama nie byłabym w stanie utrzymać 4 psów i 4 kotów. Na ten moment moje dochody to jedyne 1500zł. Za mało dla mnie a co tu mówić o utrzymaniu takiego stadka. Kończy się nam karma mokra, mam nieopłacony rachunek na allegro z worek suchej karmy 140zł. Potrzebne jest lekarstwo dla Dakotki na nietrzymanie moczu a to koszt ok 200zł.

W poniedziałek 14.10.2024r pojechałam do Centrum Onkologii w Bydgoszczy, we wtorek odbyła się kolejna operacja ratująca moje życie. Usunięto z pogodzeniem węzeł chłonny z guzem.

Jestem już w domu, czuję się dobrze, dochodzę do siebie a to, że operacja się udała, co do końca było pod znakiem zapytania, dodaje mi skrzydeł. Chciałabym zabezpieczyć moje zwierzęta na kolejne tygodnie w karmę, żebym mogła skupić się na sobie, od 4.11 zaczynam kolejną serię chemioterapii. Ja mogę jeść jajka czy chleb z samym masłem, ale one muszą mieć jedzonko. Bardzo proszę o pomoc. 

Jestem wdzięczna za każdą złotówkę, za każdą formę pomocy. Wierzę, że wracam do zdrowia, że kiedyś to znowu ja będę pomagać. 

Z miłością 

Renata"

Bardzo proszę o pomoc, każde udostępnienie, każda złotówka ma znaczenie. 

Marysia