Izabela Stachowicz- Mazur
Kiciulka pojechała na zabieg.Nareszcie sie udało wczoraj.3 próba.Przez 2 dni wchodziła troszeczke do pułapki ale nawet nie do połowy.Wczoraj była mega głodna -bo przedwczoraj dałam mniej jedzenia.Kiedy już weszła ale pupcia jeszcze wystawała i ogonek-domknęłam klatkę gałęzia.
Kubuś wczoraj po kastracji wrócił wybudzony zadowolony i od razu zabrał sie do jedzenia.
Kochani gorąco prosze o wsparcie zbiórki.Z każdej strony wydatki.A to Rambo a to ja.Wczoraj lekarka na teleporadzie zmieniła mi antybiotyk na taki 3 dniowy na doleczenie co sie bierze raz na 24 godziny-Sumamed.
Pozdrawiam Iza.
Dorota
Dużo zdrowia dla Ludzi i Kotów! Pozdrawiam serdecznie!
Izabela Stachowicz- Mazur - Organizator zbiórki
Ogromnie dziękujemy Kochana.Za pamieć troskę i wsparcie. Kiciulka juz po zabiegu.Szew spory niestety.Podobno miała sporo pasożytów zewnętrznych.Podałam za wskazaniem Weta kropelki na kark.To jej nie zaszkodzi a teraz miałam okazję póki nie była do końca wybudzona. Pozdrawiam Iza.
Anonimowy Darczyńca
Pani Izo, mam nadzieję, że będzie lepiej. Trzymamy kciuki za Rambusia!
Izabela Stachowicz- Mazur - Organizator zbiórki
Ogromnie dziękujemy.Za wsparcie i troskę.Spróbujemy jeszcze z encortonem bo tak na dobrą sprawę to nie ma już nic co mogłoby realnie pomóc. Jest bardzo cieżko/Do tego mam dodatkowy problem ze zdrowiem przez antybiotyk który brałam na zapalenie oskrzeli.Nie wiem jakieś mam nieodparte wrażenie ze nie bedzie mi lżej juz nigdy..... Pozdrawiam serdecznie
Dorota
Z najserdeczniejszymi świątecznym życzeniami, przede wszystkim dużo zdrowia, dla Was I kotów.
Izabela Stachowicz- Mazur - Organizator zbiórki
Ogromnie dziękujemy Kochana za wsparcie zbiórki i życzenia. Jest fatalnie.Dzisiaj to juz mam zawroty głowy.W nocy znowu taki kaszel że już tak mnie wszystko w środku boli ze nawet nie mam siły odkrztuszać.Próbuję sie dostać do lekarza. Najgorsze że totalnie nie mam sił.Jeść nie mogę.Z nosa leci.Kaszel potworny.Mięśnie mnie bolą.Nie wiem jak dzisiaj koty nakarmie......Mam tak już od paru dni.Liczyłam na poprawę.Próbowałam się ratować i syropami i tabletkami ale widzę ze -nie daje efektu.No Swięta mamy z głowy. Pozdrawiam Iza.
Dorota
Powodzenia w łapaniu kici.
Izabela Stachowicz- Mazur - Organizator zbiórki
Dziękuję Kochana.Jest bardzo trudno bo karmie tam 8 kotow.Wszystkie przychodzą o jednej porze i niestety nie mogę dać tylko jedzenia kici do pułapki bo tamte będa przeszkadzać.Mega trudne zadanie.Będę nadal próbować.Wczoraj ogarnęłam im ich kocie schronienie.Byłam W szoku ze miały tak czyste posłanka a ostatnio zmieniałam tam chyba 2 miesiace temu. Pozdrawiam I dziękuję za wszystko.
Dorota
Fantastyczną robotę robicie! Widać, ile serca wkładacie w pomoc kotom.
Izabela Stachowicz- Mazur - Organizator zbiórki
Oj Kochana jak dobrze Cię widzieć........Dzisiejsza kiciunia już po zabiegu.Nie wiem czy doczytałaś na wątku.Doczytaj. To mama tych trzech dziewczynek juz zrobionych i wypuszczonych.Czwarta w domu.Kurcze jaki pech kotki rodzą prawie same kotki.To już nasz 3 przypadek z ub.roku. Byłam w sklepie.Mam wedlinkę,parówkę,tuńczyka w sosie własnym.Pachnącą mega puszkę Dolina Noteci z Perliczką-podgrzewam -żeby lepiej pachniało. Jak mi moja zaraza nie wejdzie do klatki-to umorduję. Slicznie dziękujemy za wsparcie zbiórki. Pozdrawiam Iza.