Izabela Stachowicz- Mazur
Kochani gorąco prosimy o wsparcie zbiórki.
Ślicznie dziękujemy P.Doroto za pomoc i serce.
Pozdrawiam Iza.
Proszę o pomoc finansową, którą przeznaczę na pomoc w dokarmieniu dużej ilości kotów wolnożyjących.
Od bardzo wielu lat karmię koty, pomagam im przetrwać zimę- stawiam budki styropianowe i drewniane. Wymieniam regularnie legowiska. W razie potrzeby koty są leczone. Staram się także sterylizować na bieżąco.
Karmię codziennie duże stado- łącznie ok. 100 kotów wolnożyjących.
Pierwsza grupa kotów, to koty z terenu , którym zajmuję się od kilkunastu lat. Jest ich ok. 30, w tym tylko 1 kotka, której nie udało mi się jeszcze wysterylizować.
Druga grupa kotów, to koty, którymi zajęłam się ok. 4 lata temu. Te koty były w bardzo słabej kondycji zdrowotnej, było ich tam ok. 70. Obecnie jest ich ok. 30. Koty są dzikie i bardzo czujne. Długo trwało zanim zdobyły ułamek zaufania wobec nas karmiących. Mają mnóstwo miejsc i schronień- altankę po bezdomnych, kilka strychów w starych alatanach, gdzie bezdomni mieszkają i budki drewniane/ styropianowe.
Trzecia grupa kotów, to koty z działek- w tym terenie jest ok. 30 kotów- została nam do sterylizacji jedna kotka. Wysterylizowaliśmy większość, ale przyszły 3 bardzo młode koty od osoby, która tam mieszka( 2 kotki i kocurek).
Zapraszam na wątek na forum miau.pl, który poświęcony jest kotom pod moją opieką.
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=215573
Na wątku jest dużo zdjęć, historia i inne ważne rzeczy, np. aktualizacje dotyczące naszych działań.
Każda wpłata jest dla nas ważna. Proszę także o udostępnianie zbiórki i zachęcam do pomocy.
Kochani gorąco prosimy o wsparcie zbiórki.
Ślicznie dziękujemy P.Doroto za pomoc i serce.
Pozdrawiam Iza.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Dorota
Cudna Andzia 💕!
Izabela Stachowicz- Mazur - Organizator zbiórki
Tak kochana kicia.W końcu jest sobą.Wczoraj odebraliśmy puszeczki dla niej z paczkomatu. Wczorajszy dzień to koszmar.5 godzin spędziłam na Sor zakażny w szpitalu. Swiąd był nie do wytrzymania.W czwartek byłam u Rodzinnej.Dała mi skierowanie do Dermatologa.Wczoraj od 8.00 rano czekałam na wizyte na 9.00 i dostałam-skierowanie do szpitala. Tam testy badanie pobieranie krwi chyba z 6 fiolek zekrobina i mocz-masakra totalna.2 lekarzy mnie oglądało.Swierzb którego sie obawiałam od chorej kuny co padła-wykluczony.Mam silna alergie skórna niewiiadomego pochodzenia.Dostałam silny antybiotyk maść i lek odczulajacy.Wydałam prawie 100 zł a nie dostaliśmy wypłaty przed weekendem. Mam takie podejrzenia ze mam alergie na kocia siersc.Teraz pełno mi tego fruwa w domu a koty lnieją.W ub.roku też miałam uczulenie ale nie aż do tego stopnia.W szpitalu zlecili mi jedno badanie u Rodzinnej.Za tydzień mam do modebrania w szpitalu wynik na borelioze. Dziękujemy Kochana za wsparcie.
Dorota
Dla Andzi, niech zdrowieje dzielna koteczka!
Izabela Stachowicz- Mazur - Organizator zbiórki
Ślicznie dziękujemy za wsparcie zbiórki i Andziulkowe życzenia. Aż miło teraz wchodzić do pokoiku Seniorek bo Andzia zrywa sie pierwsza do kolacji.I chrupie suche.Uwielbia to a ostatnio niestety nie mogła. Dzisiaj kupiłam saszetki Felixa i Gourmeta-są w promocji w Rossmanie ale kupiłam też troszeczkę saszetek Puriny z rybą na olx.Normalnie trudno to kupić.Kiedys ją dostałam.Koty były zachwycone.Jak przyjda pieniazki kupię puszki cosma .Andzia je uwielbia. Oby mogła nacieszyć się jedzonkiem jak najdłużej. Pozdrawiam Iza.
Dorota
Pamięci Rambusia. Trzymajcie się, strasznie dużo Wam się na głowy zwaliło.
Izabela Stachowicz- Mazur - Organizator zbiórki
Tak jest tego za dużo.Bariery finansowe do tego są nie do pokonania.Każde wyjście do sklepu to już stres jak szybko ubywa środków i co dalej........ To jest ogromna ilość kotów.Ogromna.Myślę ze wiele Osób nawet nie zdaje sobie do końca sprawy jakie to obciążenie i finansowe i psychiczne i fizyczne. Pozdrawiam Kochana i ślicznie dziękuję za kolejne wsparcie zbiórki.
Dorota
Z najserdeczniejszymi pozdrowieniami dla Ludzi i Kotów.
Izabela Stachowicz- Mazur - Organizator zbiórki
Pięknie dziękujemy także za wsparcie zbiórki.Albo nas kłopoty kochają albo.....nie wiem mamy puszkę pandory od prawie dwóch lat.U nas Hardy do usunięcia zabków ja mam wysypkę i do tego straciliśmy młodego kotka z terenu zielonego.Zagryzł go pies.Napadł w altanie-tam jest dziura wejście dla kotów -pies nie jest duży ale gnój bo z gnojem pijakiem mieszka.I nienawidzi kotów.Facet przyszedł chlać rano do Bezdomnych z flaszką o 6.00 a pies latał gdzie chciał.I zadusił kota który niczego sie biedny nie spodziewał złego -bo spał.Próbował sie ratować ale cholerny pies dopadł go za altanką.Damian buduje od kilku dni ogrodzenia.Masa dodatkowej ciezkiej roboty ale inaczej nie uchronimy kotow a fecet moze przyjść tam zawsze-niezależnie od pory.Chwilowo załatwiliśmy ugodowo-bo nie ma co walczyć z furiatem- ale swoje i tak trzeba zrobic.Na Policję nie zgłosze nie ma świadków i powie ze celowo tego nie zrobił a moze nam jeszcze bardziej zaszkodzić-nie tyle nam co kotom. Pozdrawiam Kochana.
Dorota
Z serdecznymi pozdrowieniami!
Izabela Stachowicz- Mazur - Organizator zbiórki
O mamuniu-dziękujemy Kochana.Bardzo mocno.A my właśnie wróciliśmy z terenu z kociej roboty.Poszłam z Damianem i zanieśliśmy tym dwóm chłopaczkom od kici niełapalnej podwójną bardzo ciepła budkę z grubego styropianu.Stała tutaj blisko w terenie zielonym ale juz zapotrzebowania na nia nie ma bo koty się wykruszyły a te co są mają inne schronienia.Wiec wzieliśmy budkę kawałek banera aby zabezpieczyć dach budki i boki.Ustawiłam.Do srodka poszła gruba cieplutka kołdra-misiowata.Nie ukrywam-poswieciłam jedną i pociełam na 4 części bo tyle akurat potrzebowałam.Kawałek dostał Rudzio do budki w naszej komórce.2 kawałki przypadły chłopcom i trzeci kawałek staremu Murzynkowi co też mieszka tam z nimi -jego budka jest pojedyńcza a kicia....niestety nikogo oprócz starego Murzynka nie wpuszcza do komórki.Widziałam dzisiaj z daleka maluszki.Potem jakoś ta sytuację rozpracujemy.Na razie myslę......najważniejsze aby jakos kicie jesienią udało sie ciachnąć. Pozdrawiam Kochana.