Zbiórka Bazyli - kot który chciał umrzeć - zdjęcie główne

Bazyli - kot który chciał umrzeć

945 zł  z 3 500 zł (Cel)
Wpłaciły 22 osoby

EDYCJA:  31.01.2024 

Pomimo wysiłków i szybkiej reakcji na pogorszenie stanu jego zdrowia, Bazyli odszedł, łamiąc nasze serca... 

 Pozostawił po sobie trudną do wypełnienia pustkę. Dziękujemy wszystkim, którzy przejęli się losem kociego staruszka i wsparli nasze działania na jego rzecz.

Bazyli został naszym dożywotnim podopiecznym. Nikt nie chciał pokochać starego kota, bez wielu zębów, za to z cukrzycą...

Już myśleliśmy, że dzięki troskliwej opiece, lekom i specjalistycznej diecie, choroba została opanowana a Bazyli będzie mógł jeszcze długo cieszyć się dobrym życiem.

Niestety, cukrzyca znowu dała o sobie znać, pojawiły się rany, a Bazyli ponownie trafił do klatki w gabinecie weterynaryjnym 😔 Musi zostać gruntownie przebadany, żeby skutecznie go leczyć i zapewnić komfort życia, na który przecież zasługuje...

Bazyli nie jest jedynym naszym podopiecznym, a my, dysponując skromnymi funduszami, kolejny raz prosimy Was o wsparcie Bazylego w walce o dobrą, godną starość. Dziękujemy ❤️


Ile warte jest życie kota?

Na wsi - niewiele, albo zgoła nic.

Dla nas - bezcenne.

Bazylego spotkaliśmy na środku wiejskiej drogi. Nie ruszał się, nie uciekał. Z rozmów z mieszkańcami wynikało, że pojawił się kilka miesięcy wcześniej, był niczyj. Przeganiany, kiedy wchodził na podwórka i prosił o jedzenie i schronienie. Starszy, około dziesięcioletni, coraz bardziej wychudzony, nie miał szans w starciu z młodszymi, silniejszymi kotami. Z ran lała się krew i ropa, był głodny, obolały, kompletnie bez sił, całkowicie zrezygnowany. Poddał się, chciał już chyba tylko umrzeć...

W gabinecie okazało się, że oprócz widocznych ran i ropni, ma stare złamanie łapy i ogona. 

Czy miał kiedyś dobre życie? Był kochany? Tego nie wiemy, ale Bazyli kocha ludzi, jest bardzo kontaktowy.

Od miesiąca siedzi w klatce w gabinecie weterynaryjnym i nieustannie mruczy, prosząc o uwagę i głaski. Bez protestów poddaje się czyszczeniu ropni i podawaniu antybiotyków. Ostatnio przeszedł zabieg czyszczenia głęboko umiejscowionego ropnia w uchu. 

Nie pozwoliliśmy mu umrzeć, teraz prosimy, abyście pomogli mu żyć.

Bazyli szuka domu, a my nieustannie potrzebujemy środków, by pomagać takim, jak on...

Kwota zrzutki, to wstępnie oszacowany koszt wszystkich zabiegów i pobytu Bazylego w gabinecie weterynaryjnym.


Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    01.04.2023
    01.04.2023

    Trzymam kciuki 👍💌🐈‍⬛

945 zł  z 3 500 zł (Cel)
Wpłaciły 22 osoby

Wpłaty: 22

Aga Baranowska - awatar
Aga Baranowska
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
45
Joanna - awatar
Joanna
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
30

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij