Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zbieram pieniądze na sterylizację Basi, badania krwi przed zabiegiem i szczepienie.
Witajcie. Jakiś procent z Was może nas kojarzy- Jestem dziewczyną zbierającą pieniądze około rok temu na kotkę znalezioną na ulicy. Basia- bo tak ją nazwałam, wymagała wtedy podstawowej opieki weterynaryjnej oraz była bardzo zarobaczona co spowodowało zapchanie jej układu pokarmowego. Mimo tego, ze nie posiadam za wiele funduszy oraz oszczędności, a sprawa była pilna i nagła bo nie spodziewałam sie podczas powrotu z pracy znalezc kota... Dzięki dobrym osobom, ktore postanowiły pomoć walczyliśmy dzielnie aby z tej "polno-ulicznej" i zaniedbanej dziewczynki zrobić zdrowego, zadbanego kota. Tak też powoli się stało. Basia jest cudownym kotkiem, bardzo milusińskim i wdzięcznym za to, że dostała dom i została jej okazana pomoc. Gdzieś z tyłu głowy miałam świadomość, że oczywiście jest to kotka i będzie trzeba wykonać jej zabieg sterylizacji. Niestety w natłoku codziennych czynności i tego, że czas mija nieubłaganie szybko ta myśl została rozwiana. Niestety czekając na odpowiedni moment gdy będę miała fundusze i czas aby poświęcić Basi uwagę po zabiegu.... Basia dostała pierwszej rujki. Osoby, które miały z tym styczność lub po prostu znają się na kotach prawdopodobnie wiedzą jak kotka się męczy sama ze sobą i jaka jest uciążliwa. Basia całe dnie tarza się po podłodze, zawodzi, miauczy, grucha, unosi tylną część ciała do góry i sama nie wie chyba do końca co się z nią dzieje. Chciałabym ją oddać na zabieg sterylizacji tak aby nie doszło do następnej rujki. Kontaktowałam się z weterynarzem w tej sprawie i koszt całego zabiegu+badania krwi+wymaganego szczepienia, ktorego Basia nie ma to 590zł. Nie mogę sobie pozwolić w tym momencie (i podejrzewam, że za szybko również) na taki wydatek.
W związku z tym zakładam zbiórkę. Wiem, że jest dużo zbiórek na poważne zabiegi i leczenie poważnie chorych kotów ale jeśli jest nadzieja to i ja chciałabym uzbierać na zabieg dla Basi i wykonać go dzięki Waszej pomocy. Nie chciałabym aby Basia musiała się dłużej męczyć.
Tak wyglądałam w dniu znalezienia mnie na ulicy:
Dziś znowu liczymy na wsparcie dobrych ludzi.
Bardzo dziękuję za okazaną pomoc każdemu kto wpłaci coś od siebie.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!