Asia Kielecka
Jestem w szoku i nie wiem co powiedzieć i zrobić. W parę godzin uzbieraliśmy kwotę całej terapii, chociaż mieliśmy nadzieję tylko na część. Nie wiem czy zbiórka kończy się automatycznie po osiągnięciu celu czy mam ją jakoś zakończyć. Trzęsą mi się ręce, jestem jednocześnie szczęśliwa i zszokowana, że ktoś o tak dobrym sercu postanowił pomóc akurat mojemu synowi. Dziękujemy z całego serca ❤️