Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Witajcie. Mam na imię Beata i opowiem Wam w skrócie pewną historię. W maju 2019 roku u taty na działce okociła się dzika kotka. Na świat przyszło sześcioro malutkich, pięknych futrzaków. Po kilku dniach ich mama przeniosła maluchy w inne miejsce. Jakie było nasze zdziwienie, gdy po około tygodniu zaczęła je przynosić pojedynczo z powrotem. Niestety, okazało się, że wszystkie były chore i matka je porzuciła. Wraz z tatą robiliśmy wszystko, dołożyliśmy wszelkich starań, aby uratować je wszystkie. Taffi - była ostatnim maluchem, którego mama kotka przyniosła nam z powrotem. Burasce daliśmy na imię Taffi, chyba dlatego, że jeden z jej braciszków, z którym była nierozłączna, nazwaliśmy Toffi. Niestety los okazał się być z jednej strony okrutny, a z drugiej łaskawy, gdyż udało nam się uratować jedno życie, o imieniu Taffi. Jest bardzo poukładana, inteligentna, uwielbia być głaskana i miziana, wtedy bardzo głośno mruczy. Nie można się w niej nie zakochać. Każdy, kto ją zna i lubi zwierzęta, wręcz ją uwielbia. Do sedna. Jakieś dwa tygodnie temu zauważyliśmy, że Taffi ma problem z jednym okiem. Udaliśmy się do Lekarza Weterynarii, który skierował nas do Lekarza Weterynarii - Okulisty. Diagnoza - Bardzo głębokie szkodzenie rogówki oka. Istnieje ryzyko pęknięcia gałki ocznej, więc zaleca się chirurgiczne opracowanie rogówki. Niestety zabieg ten jest bardzo kosztowny i nie stać na pokrycie jego kosztów. Staramy się pomóc Taffi jak tylko możemy, kroplami i maściami przepisanymi przez Weterynarza. Po kolejnej wizycie poinformowano nas, że oko nie goi tak, jak powinno i pomóc tutaj może tylko operacja. Jest dla nas bardzo ważna, chcemy uratować jej zranione oczko. Bez Waszej pomocy zabieg ten będzie niemożliwy. Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie i dziękujemy za każdą pomoc.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!