Mikołaj Zborowski
Dzień dobry , w ostatni weekend Misia poczuła się gorzej . Widać było , że coś jest nie tak . W poniedziałek po chwili namysłu pojechaliśmy na wizytę interwencyjną. Misia przeszła szereg badań. Oprócz podwyższonych białych krwinek , które sugerowały rozwijające się jakieś zapalenie reszta badań wypadła pozytywnie. Następna wizyta u kardiologa tak jak zaplanowaliśmy 10 października. Trzymajcie kciuki





Misia hodowlany królik, który wypadł starszej Pani z klatki. Po dostaniu takiej informacji 19 stycznia tego roku z racji tego , że sami posiadamy miedzy innymi trzy uratowane wcześniej króliki udajemy się na miejsce sprawdzić w jakim jest stanie. Na miejscu zastajemy małą klatkę w kurniku. W niej znajduje się Misia, która ma około 8 lat według właścicielki - leży. Nie zastanawiając się długo zabieramy ją do naszej Pani weterynarz od uszaków- nie chcieliśmy by Misia konała w cierpieniach w przypadku uszkodzenia kręgosłupa. Po pierwszych oględzinach dostaliśmy informacje o krytycznym stanie naszej jak się później okazało nowej podopiecznej. Misia miała zapalenie płuc, ropowice stanu skokowego prawej nogi , ciężkie zwyrodnienie kręgosłupa , dyskopatie, zmiany rozrostowe macicy, zagęszczenie osadu w pęcherzu moczowym, mineralizacje obustronne nerek, złe wyniki wątroby, anemie oraz nigdy nieleczony świerzbowiec uszu. Chcąc dać Misi spokojny dom zdecydowaliśmy się podjąć próbę wyciągnięcia jej z tych licznych chorób. Większość stwierdzonych chorób udało się wyleczyć. 



Wstępne oględziny łapy dały nadzieje na usuniecie ropnia . Na czyszczenia na początku jeździliśmy dwa razy w tygodniu, następnie raz w tygodniu , cały czas były podawane antybiotyki. Po pierwszych zabiegach łapa wyglądała pięknie , nie było widać żadnych zmian. Jednak i tu wystąpił nawrót i brak reakcji na antybiotyki. Zostaliśmy poinformowani o konieczności podjęcia decyzji co robimy dalej dalsze czyszczenia nie wchodziły w rachubę . W grę wchodziły dwa scenariusze : amputacja łapy ( by ropień dalej się nie rozprzestrzeniał bardzo ryzykowna operacja ze względu na jej wiek ) lub eutanazja –( ta opcja dla nas nie była brana pod uwagę ze względu na to że Misia miała taką siłę w sobie i chęć do życia.


To tylko cześć paragonów z odbytych wizyt od stycznia. 

Joanna
Oby więcej tak fantastycznych ludzi jak Ty ❤️zdrówka dla Uszatka ❤️
Mikołaj Zborowski - Organizator zbiórki
Misia dziękuję z całego serca 🐰 Dziękujemy za słowa wsparcia , które napędzają nas do dalszej walki
Anonimowy Darczyńca
Dziękuję że walczycie o takie małe życie ❤️
Mikołaj Zborowski - Organizator zbiórki
My i Misia dziękujemy z całego serca 🐰 za wsparcie, takie słowa dają siłę na dalszą walkę