Nazywam się Daria,
Niedziela rano podjechałam pod całodobową aptekę w Rzeszowie.
Pod wejściem stoi schludnie wyglądający mężczyzna. Twarz ma zapisaną nielekką historię życia, ale dobrze mu z oczu patrzy.
Prosi o grosz na leki lub jedzenie… Pieniędzy nie daje, ale proponuję zakup leku. Pan informuje, że recepty częściowo zrealizował w innej aptece. Wskazuje adres, umawiamy się na następny dzień.
Ale zimno na zewnątrz i człowiek głodny. Podwożę go do najbliżej czynnej budki z jedzeniem.
Skromnie wskazuje najtańsza pozycje, bo nie chce mnie naciągać. Następnego dnia czeka punktualnie umówiony. Idziemy wykupić resztę leków.
I tu poznaję, krótka historie bezdomności Pana Andrzeja…
Pan Andrzej pracował w Holandii zarabiał dobrze, pieniądze wysyłał partnerce z dzieckiem do Polski. Żeby móc wyjeżdżać do pracy w 2021 przyjmuję jednorazowy preparat Johnson&Johnson.
Wyjeżdża do pracy w Holandii i dostaje pierwszego ataku padaczki, po badaniach okazuje się ze ma dwa tętniaki w mózgu. Wraca do kraju bez pieniędzy. Partnerka wystawia mu walizki za drzwi. Pan Andrzej ląduje na ulicy.
Pomaga mu Pan Tomek Friedlander, znajduje pokój, w którym może zamieszkać. Opłaca pierwszy miesiąc i depozyt. Karmi „zawieszonymi obiadami”. Pan Andrzej pokój aktualnie opłaca tym co zbierze na ulicy… Musi płacić z góry 700 zł miesięcznie. Lekarz zabrania podnoszenia czegokolwiek co wazy więcej niż 5 kg. Pracy fizycznej nie może podjąć.
W listopadzie przyznano orzeczenie o niepełnosprawności. Dostanie wyczekaną rentę. W końcu będzie miał z czego opłacić pokój. Ale pieniądze w pełnym w wymiarze otrzyma dopiero w styczniu.
Dzwonię do Pana Tadeusza, który mu podnajmuję pokój, a tu kolejny dramat… Pan podnajmuje pokój żeby moc utrzymać dom. Pracował fizycznie, ale miał wypadek niesprawna rękę. Dorabia odśnieżaniem i innymi pracami ile może, ale niestarcza na życie, wiec ratuje się podnajmem.
Potwierdza,że Pan Andrzej uczciwie mówi, nie stwarza problemów, nie pije. I tym sposobem potrzebne jest 1000 zł (300zł do dopłaty za listopad i 700 zł za grudzień). Od stycznia będzie renta. Poza tym Pan Andrzej chce poszukać pracy jako ochroniarz, bo z orzeczeniem jest szansa na tą pracę. Później, może uda mu się wrócić do pracy Holandii (o ile znajdzie pracę, którą może wykonywać).
Jeżeli ktoś z Państwa ma szanse zaofiarować jakaś pracę obydwu Panom to będziemy wdzięczni za informację.Pieniądze za czynsz przekażę Pani Tadeuszowi - właścicielowi wynajmowanego pokoju.
Potrzeba 100 dobrych serc, które wpłacą po 10 zł lub każdą inną kwotę
Obraz autorstwa jcomp na Freepik
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!