Konsultacja neurologiczna 280 zł
Brakuje nam rachunku który staramy się odszukać na 1400 zł za rezonans.
Ale dajemy wypis z badania dla potwierdzenia.
Tutaj faktura za pobranie płynu mozgowo rdzeniowego
Tutaj zapłacona faktura za pierwszy pobyt w szpitalu i specyfikacja
Edit :
Kosztorys pobytu w szpitalu
3,500 zł 😓
Edit: 9.08.2024 12:50
Daisy jest po wczorajszym echo serca.
Wady związane z sercem zostały wykluczone.
Dostała leki zaczęła sikać i chodzić 🥹
Właśnie jesteśmy w AniCura Legwet - Klinika Weterynaryjna i czekamy na tomografię:(
Ogólnie strasznie się cieszymy, że zaczęła chodzić ale wiemy że diagnoza może jeszcze potrwać.
Modlimy się, żeby to nie był kręgosłup bo jak wiecie to jest kolejne 6 tys 😞
Trzymajcie kciuki zaraz badanie:(
Udostępniajcie gdzie się da 😞
Opis
Daisy to była podopieczna S.O.S pies.
Zaadoptowali ją moi rodzice, którzy są starszymi osobami.
Dostaliśmy informację, że Daisy przestaje chodzić jeść i sikać. Z racji tego że przebywałam w tym czasie poza Chrzanowem, a stan Daisy zaczął się pogarszać podjęliśmy decyzję aby pojechała do Silesi w Katowicach.
Na początku leczeni w Chrzanowie było podejrzenie anapazmozy co wykazał test płytkowy. Zostało wdrążone leczenie antybiotykiem oraz kroplówki. Następnie przyszedł weekend sobota, a Daisy leży plackiem, w łazience nie je, nie piję.
Na szybko zaczęłam organizować transport i dzięki dobrym ludziom trafiła do lecznicy ze szpitalem. Wyniki wykazały dodatkowo anemię zalecono aby została. Dostała cewnik, kroplówki. Ponowiono testy bardziej dokładne na anaplazmę wyszyły ujemne. Stan Daisy zaczol się polepszać. Daisy przywala w klinice tydzień, tata nie był w stanie się nią opiekować ze względu na stan zdrowia. Nie może on się schylać ani dźwigać, dodatkowo obsługa cewnika wenflonu oraz psa z kołnierzem - sami rozumiecie dla osoby starszej jest to czarna magia. Moja mama pod czas mojej miesięcznej nieobecności przebywała u mnie w domu gdzie zajmowała się zwierzakami…. rachunek opiewa na 3,500 zł. Jak by tego mało od poniedziałku wszytko wróciło. Zaczynamy ponowną diagnostykę. Rodzice są załamani kosztami i również. Nikomu z nas się nie przelewa. Dodatkowo w styczniu razem z wami ratowaliśmy Tosie gdzie dzięki wam udało się zoperować jej kręgosłup przez co teraz chodzi i nie została uśpiona.
ponownie muszę prosić was o pomoc.
Musimy dodatkowo wykonać rtg ponowne badania, usg nie wiemy co jej jest lekarze rozkładają ręce, a my patrzymy jak ona cierpi.
Obecnie jestem załamana ale używam wszytkich moich znajomości, żeby odkryć co zabija Daisy.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Deborka
Przesyłam dużo zdrówka 🥺
Anonimowy Darczyńca
Niech się spełni cud🙏❤️i piesek wyzdrowieje
Anonimowy Darczyńca
Pani Agato jesteśmy z Panią. Wierzymy, że się uda!