Kordek walczy o życie!
Nie tak miało wyglądać jego życie. Kordek to młody, 2 letni kocurek, który jeszcze niedawno biegał, bawił się i cieszył każdym dniem. Teraz zamiast beztroskich chwil jest ból, osłabienie i smutne, zmęczone oczy, w których wciąż tli się nadzieja. Zakaźne zapalenie otrzewnej w postaci ocznej to wyrok, którego żaden kot nie powinien usłyszeć. Choroba jest bezwzględna, wyniszcza organizm, odbiera siły, a ostatecznie – życie. Bez leczenia nie ma żadnych szans.
Nie mogę go tak po prostu przekreślić. Dla mnie każdy kot ma taką samą szansę na życie. Nie pytam, czy warto – bo wiem, że warto. To już ósmy kot z tą chorobą, którego staram się ratować w ciągu niespełna roku. Siedem poprzednich miało szansę wyjść z tej choroby – i Kordek też na nią zasługuje.
Na co dzień pracuję w schronisku dla bezdomnych zwierząt. Poza pracą, pomagam lokalnie. Bezdomne, porzucone ofiary ludzkiego zaniedbania. Każdy z nich zasługuje na dobre życie. Pomagam wielu kotom na tyle, ile mogę, ale moje środki są ograniczone. Nie mam szans, by opłacić to leczenie sama. Mimo wszystko robię, co mogę – ile się da, dokładam z własnych oszczędności, ale to wciąż kropla w morzu potrzeb. Dlatego proszę Was o pomoc.
Wyniki jasno wskazują z czym mamy do czynienia. Istnieje możliwość leczenia. Jest szansa. Jednak to trudna i kosztowna walka. 84 dni systematycznej terapii, codziennych zastrzyków, leków i kontroli weterynaryjnych. Każdy dzień bez leczenia zmniejsza jego szanse, dlatego działamy natychmiast, mimo że wiąże się to z ogromnymi kosztami.
Jeśli możesz – pomóż. Każda złotówka przybliża Kordka do zdrowia. Liczy się każda wpłata, każde udostępnienie, każde dobre słowo. Razem możemy go uratować.
On chce żyć. My możemy mu w tym pomóc.
Dziękuję za każdą, najmniejszą pomoc.
Kordek też by podziękował – gdyby tylko mógł. ❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!