FUNDACJA ZWIERZĘTA PODHALA
W dniu dzisiejszym załączamy fakturę za wykonany zabieg kastracji.
Każdego roku młode psy pasterskie, które nie wytrzymują potwornego traktowania na bacówkach, ratują się ucieczką.
Psy mają pracować tzn. pilnować owiec, w zamian za to śpią pod gołym niebem bez względu na pogodę, obrywają od juhasów za każde nieposłuszeństwo, a do jedzenia dostają kości i chleb namoczony w serwatce.Młode psiaki, całkowicie nie przygotowane do takiej katorgi odłączają się od stada i zaczynają szukać jedzenia.
Pastuszek podhalański widoczny na zdjęciu został znaleziony wczoraj. Cały dzień leżał bez ruchu pod jednym z okolicznych pensjonatów, nie miał siły wstać!Wygłodzone zwierzę zauważyli turyści, którzy jedli posiłek w tamtejszej restauracji, przynieśli psiakowi wody i nakarmili go ale nie zmieniło to sytuacji, pies nadal nie próbował się oddalić.
On nie chciał wracać! Odłączył się od stada bo szukał pomocy, szukał ratunku...
Właściciel pensjonatu zadzwonił do wszystkich zaprzyjaźnionych bacówek, nikt nie szukał tego psiaka, nikt się do niego nie przyznawał więc podjęliśmy działania zmierzające do tego aby go jak najszybciej zabezpieczyć.
Na nasze ogłoszenie, że szukamy domu tymczasowego, nikt nie odpowiedział a czas kurczył się co raz bardziej.
Psiak jest młodziutki ( 6 -7 miesięcy) na 100% nikt go nie zaszczepił na choroby wirusowe, a u nas były chore na parwowirozę szczeniaki.
Musimy opłacić hotel! To jedyne rozwiązanie oby go ocalić i znaleźć mu wspaniały dom.
Prosimy! Pomóżcie nam zabrać z Podhala następnego zwierzaka, on tu nie chce zostać!
W dniu dzisiejszym załączamy fakturę za wykonany zabieg kastracji.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!