Znów musimy prosić Was o pomoc – tym razem sprawa jest bardzo pilna. Sonia – ukochana suczka pani Marysi –prezes stowarzyszenia – jest w ciężkim stanie. Suczka zmaga się z zespołem przedsionkowym i obecnie przebywa w szpitalu na hospitalizacji. Musimy jak najszybciej wykonać u niej mnóstwo badań– przede wszystkim tomografię komputerową i rozszerzone badania krwi.
Kto zna panią Marysię ten wie, że całe swoje życie poświęciła pomocy potrzebującym zwierzętom. Nigdy nie patrzyła na to, czy pies jest rasowy czy młody, każdy tak samo zasługiwał na jej pomoc. Teraz sama potrzebuje wsparcia i to nie dla siebie, a dla swojego psa, którego także uratowała od bezdomności.
Posłuchajcie historii Soni, która ma już za sobą ładnych parę lat… Jako szczeniak trafiła do schroniska i tam czekała na nowy dom. Gdy pojawiła się szansa na domek wszyscy cieszyli się jak dzieci. W końcu nadszedł ten dzień: Sońka wsiadła do auta i pojechała. Niestety szczęście nie trwało długo, ponieważ na trasie podczas transportu Sonia uwolniła się z szelek i uciekła w teren bardzo trudny, lasy, bagna, łąki. Pomimo wielogodzinnych poszukiwań Sonia przepadła jak kamień w wodę. Wielka tragedia, okres przedświąteczny i Sylwester przed nią gdzieś w zaroślach. Również w tamtych chwilach pani Marysia nie pozostawiła Soni na pastwę losu. Razem z pracownikami schroniska, przez 2 miesiące próbowała odnaleźć uciekinierkę. W końcu się udało, od tamtej pory Sonia została z panią Marią, która obiecała nigdy więcej nie pozwolić jej zaznać bezdomności.
Koszta hospitalizacji i badań są dla pani Marysi nie do przejścia. Prosimy o wsparcie, liczą się najdrobniejsze wpłaty.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!