Kiedy pojawił się post o psiaku leżącym w polu niemal od razu pojechałyśmy na miejsce. Siedziała cichutko pod drzewem. Znalazłyśmy ją dopiero po kilku godzinach... Nie ruszała się... Wycieńczona i głodna. Zastanawiające było, że wogóle nie wstaje, nie ucieka, jest obojętna. Najprawdopodobniej została potrącona przez samochód. Jest też bardzo wychudzona. Leżała w jednym miejscu conajmniej 3 dni. Była już zrezygnowana. Trafiła od razu do gabinetu weterynaryjnego, gdzie przejdzie badania. Bardzo prosimy o wsparcie. Nie mamy funduszy na pokrycie diagnostyki. Skończyła nam się również karma. Mamy pod opieką blisko 40 psów 😞
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!