Cześć
Jesteśmy grupą aktywnych przyjaciół, którzy postanowili pomóc jednemu z nas. Rybie. Radkowi Rybie Milewskiemu, którego znamy wszyscy, a nie wszyscy wiedzą, że Ryba to Radek.Radek jest mega aktywnym gościem. Pasjonatem ruchu i minionej epoki. Moje skojarzenie z Rybą, to kolorowy ortalion na składaku Wigry 3, albo na nartach biegowych. Radek miał bardzo dobry początek roku. Razem ze swoją Dziewczyną - Izą - wprowadzili się do swojego wymarzonego, drewnianego domku pod miastem. Udało im się go wstępnie wyremontować, a 1 maja urodziła się Malina. Idealne życie.
Oczywiście jak w każdej sielance musi się coś zepsuć… Radek podczas wykonywania prac przydomowych uległ wypadkowi. Przebił błędnik i uszkodził słuch. Trafił do szpitala. Rokowania: wielomiesięczna rekonwalescencja, a może nawet bardzo poważne problemy z chodzeniem. Odwiedziliśmy go po kilku dniach. Wchodzimy, a tu Radek stoi na nogach. Niepewnie, ale już jest na nogach! Postanowił, że się nie da, że nie będzie dochodził do siebie miesiącami. Teraz jak o tym piszę, to myślę, że przecież to Ryba. Nie mogło być inaczej.
Początki były bardzo obiecujące. Szybko próbował wsiąść na rower, na kajak. Latem próbował już stanąć na desce surfingowej. Wszystko, żeby jak najszybciej wrócić “do normalności” i przywrócić prawidłowe działanie błędnika.
Pamiętajcie proszę, że Malina, Iza i Radek stali się posiadaczami domu. Domu w kredycie. Oboje są na zwolnieniach lekarskich, czyli utrzymaniu z ZUS’u. Nie marudzą. Nie proszą o nic. Robią swoje.
Radka postępy już nie są szybkie. Zaczyna leczenie, pojawiają się wyjazdy do lekarzy w Polskę, bo w Suwałkach możliwości pomocy się wyczerpały. Dalej nie prosi nikogo o pomoc. Jednak pojawia się sukces, odzyskuje “stabilność”, prawie zniknął „chwiejny krok”. Ale wciąż jest problem ze słuchem. Kilka razy odwiedzaliśmy go tylko dlatego, że i jego stan emocjonalny wyraźnie się pogarszał. Miał dość tego ciągłego pisku w uchu, tego przeszywającego dźwięku… a my nie mogliśmy mu pomóc.Kilka dni temu, dostał do testowania aparat słuchowy. Przyjechał dziś rano wypić kawę. Powiedział, że to urządzenie bardzo wiele zmienia w jego życiu. Znów słyszy na obie strony. Ale za takie udogodnienia trzeba dużo zapłacić . Podaje kwotę: 10 000zł, mówi o kredycie, że może założy KRS, że zbierze z 1,5%. Ale to będzie trwało. A Malina rośnie. Dziewczynom potrzebny jest Radek sprawny. A my byśmy chcieli widzieć go uśmiechniętego.
Dlatego ta zbiórka. Żeby pomóc im teraz. Za kilka dni święta Bożego Narodzenia. Zróbmy prezent komuś, kogo wszyscy znamy.
Jaki jest Radek? Właśnie taki jak na filmie zrobionym jeszcze przed wypadkiem. Zobaczcie sami:
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Wojt
Na batyryjkie :)
Małgosia
Zdrówka i wiele miłości całej Rodzince
Tomasz Sienkiewicz
Ryba, moc jest z Tobą 💪
Łukasz Suchocki
Wracaj do zdrowia
Robert Litwiński
Szybkiego powrotu do zdrowia.