Ginna z zapaleniem otrzewnej

Ginna otrzymała diagnozę wirusowego zapalenia otrzewnej.

Ginka chodziła po ulicy, łasząc się do ludzi. Wolontariusze fundacji dowiedzieli się, że mieszkała wcześniej w domu, który po prostu wystawił ją na ulicę. Kiedy się znudziła, kotka została - dosłownie -  wymieniona na psa :(

Ginka okazała się bardzo łagodną i niekłopotliwą koteczką. Zamieszkała w domu tymczasowym pod troskliwą opieką i bardzo polubiła swoją opiekunkę. 

I tak wszystko układało się pięknie do ostatniego tygodnia. Kicia zaczęła tracić apetyt i spędzać prawie całą dobę leżąc. Kiedy okazało się, że ma duży nabrzmiały brzuch zapaliła się lampka. Wizyta w lecznicy i badania potwierdziły najgorsze obawy - Ginka zachorowała na zapalenie otrzewnej :( 

Dużo osób bardzo kocha tę koteczkę i postanowiliśmy dać jej szansę. Ginka już rozpoczęła leczenie i po kilku zaledwie dawkach leku jest poprawa: brzuszek się zmniejsza, kicia jest bardziej aktywna i więcej je.

Prosimy, pomóżcie Gince, ona bardzo chce żyć.

Aktualizacja

Niestety mamy do przekazania najgorszą wiadomość ;(

USG jamy brzusznej pokazało chłoniaka jelita z naciekiem złośliwym węzłów chłonnych. Nasz doświadczony lekarz prowadzący zdecydował o poddaniu Ginny eutanazji... Koteczka w ostatnich dniach bardzo źle się czuła, nie jadła samodzielnie, szukała kryjówki. Jest nam ogromnie przykro, że nie udało się wygrać tej walki. Za dużo chorób w tym małym, delikatnym ciałku.

Śpij spokojnie, kochana Koteczko.

Znaczna część środków ze zbiórki została wykorzystana na zakup leku dla Ginny, gdy jeszcze walczyła. Pozostała część funduszy została wykorzystana na zakup tego samego cennego leku. W ten sposób Ginka już zza tęczowego mostu pomoże swojej futrzanej koleżance:

https://pomagam.pl/tght6f