Nie będziemy się żalić, bo to nie w naszym stylu. Fakty są takie, że mamy na koncie fundacji dokładnie 10 zł i 41 groszy, a tylko w ciągu tygodnia ma skutek Waszych telefonów zabraliśmy z ulic aż 8 zwierzaków. W sumie mamy ich 38 w czterech domach tymczasowych. Gdy inne fundacje odmawiają przyjmowania, my jeździmy po potrzebujące zwierzęta nawet w nocy, jak choćby po psa Jędrusia, w którego mieszkańcy gminy Wilków rzucali petardami. Samo wyżywienie takiego stada kosztuje nas miesięcznie 3 tys zł, o wizytach u weterynarzy nie mówiąc. Teraz ma zabieg kastracji czekają 4 kotki i jeden kocur.
W sumie będzie to kosztować 1200 zł. A gdzie koszty szczepień, testów, dojazdów na interwencje??? Telefony i wiadomości dostajemy codziennie. Nie mamy żadnych dotacji, nie wspierają nas żadne firmy, datki na konto nie przekraczają miesięcznie 500 zł, a na zbiórkach prawie nigdy nie udaje się nam zebrać niezbędnej kwoty.
Jesteśmy wolontariuszami, w pracę na rzecz ratowania zwierząt wkładamy serca, oddajemy własne domy, pensje, emerytury, jesteśmy do Waszej dyspozycji, jedziemy, gdy inni odmawiają pomocy. A teraz my potrzebujemy Waszego wsparcia. Po prostu nie jesteśmy same w stanie tego udźwignąć. Robimy dobrą robotę - ratujemy więcej zwierząt niż niejedna potężna fundacja, dysponująca ogromnym budżetem.
Naprawdę jest nam bardzo ciężko, ale jednak nie wyobrażamy sobie, żeby nie pojechać po potrąconego kota czy psa obrzuconego petardami. Dla Ciebie Dobry Człowieku to tylko 5 czy 10 zł. My dzięki takim datkom dajemy niechcianym, sponiewieranym zwierzakom nowe, godne życie. Dlatego pomóż nam pomagać!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
znów Magda
Serce mi pęka na te bidy