Justyna Najderek
Wyniki badań krwi Paragrafka
„Przyjdzie taka chwila, gdy stwierdzisz,
że wszystko się skończyło.
To właśnie będzie początek”
" Umierałem na ulicy, na oczach wszystkich ludzi… Krzyczałem i błagałem o pomoc przechodzących, ale z mojego gardła, tylko wydobywało się charczenie. Nikt mnie nie słyszał, nikt mnie nie widział… Koty ulicy mają ciężkie życie, są niewidzialne. Głód, zimno, choroby, to codzienność.
Życie ze mnie uchodziło, a ja marzyłem… o własnym domku, o kocyku, o miseczce pełnej dobrego jedzonka, o wtuleniu się w ramiona mojego człowieka … Słyszałem kiedyś na ulicy, jak ktoś powiedział, że marzenia się spełniają. Tak bardzo chciałem, żeby moje się spełniły, ale wiedziałem, że już jest za późno… Czekałem… a śmierć nie przychodziła... Czy wiesz, co czuje zwierzak, gdy umiera? Zwierzę, które tak bardzo cierpi i nie ma już sił na walkę o swoje życie? Zwierzę, które wie, że nikt mu nie pomoże? Nie możesz wiedzieć i nigdy się nie dowiesz…
Leżałem i myślałem, o wszystkich kotach, które przegrały. Nieeee… ja nie mogę przegrać... nie ja. Nie mogłem otworzyć oczu. Jak przez mgłę zobaczyłem idących w moim kierunku ludzi, usłyszałem głosy, ktoś powiedział : " jeszcze żyje", czyjeś ciepłe ręce podniosły mnie i przytuliły … to chyba sen. Oprzytomniałem w lecznicy. Teraz już wiedziałem, że to nie był sen..
Codziennie kłucia, kroplówki, leki, a nawet dostałem nową krewkę od kociego przyjaciela. Ale to nic, niech mnie kłują to nic, chcę żyć i zniosę każdy ból. Tak bardzo kocham tych wszystkich człowieków, którzy cały czas walczą o moje kruchutkie życie. Bo mykoplazma, białaczka, to straszne choroby, ale ... zawziąlem się i dałem radę. A teraz na domiar złego jeszcze przyplątała się jakaaś straszna zaraza, nazywa się zakażne zapalenie otrzewnej. Trudno, zajmę się i nią, mimo, że chwilami chce mnie udusić. Mówią, moje mateczki, że jestem zuch chłopak, i że temu choróbstwu też ukręcą łeb i że leczenie tylko 3 miesiące i że muszę dać radę, i że codziennie będą mnie kłuły. A niech tam! Niech kłują ile wlezie, razem pokonamy to draństwo, bo tyle jeszcze mam tutaj do zrobienia...
Wiem, że jestem bardzo chory, ale tak bardzo chcę żyć, tak bardzo....
Muszę dać radę. Nie poddam się!
Wasz Paragraf ❤️ "
Paragraf to młody, ok. 3-letni kocurek o wspaniałym charakterze! To kochany kocurek, lgnie do człowieka i chce się wciąż przytulać. Zaufał nam, i wie, że tym razem też go nie zawiedziemy
Kochani, obiecujemy Wam i Paragrafkowi, że wszystkimi siłami będziemy o niego znowu walczyć i pomagać mu wrócić do zdrowia. Paragrafek obecnie waży 5,1 kg! Walczy i ma ogromną wolę życia! To wspaniały kot, o wspaniałym charakterze! Koszt leczenia Paragrafka wyceniono wstępnie na ok. 13 tys.zł plus okresowa diagnostyka, leki, suplementy, itd.! Sami nie podołamy takiemu wyzwaniu. To kosmiczna dla nas suma. .
Ratowanie życia nie ma ceny, ale zobowiązania musimy spłacić, dlatego jeśli możecie, wspomóżcie Paragrafka w tej walce.
Paragrafek bardzo chce żyć...
Za każdą pomoc dziękujemy z całego serca!
www.curefip.com
Wyniki badań krwi Paragrafka
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Justyna Wojtyczka zestaw króliczków
Zestaw króliczków
Karina Mattern- lampa z drewna i sizalu
Powodzenia
Paulina S
Trzymaj się kochany Paragrafku ❤❤ Trzymamy za Ciebie kciuki
Justyna Najderek - Organizator zbiórki
❤️