Prosimy pomóżcie nam pomagać.
Jestem głosem tych którzy nie maja głosu, nie umieją prosić o pomoc...
Choć bardzo często tego potrzebują, siedzą cichutko w kącie boksu w schronisku, błąkają się po obrzeżach wsi albo siedzą w kącie budy , wiszą na łańcuchu karmiąc przy tym swoje dzieci...
Nie leczone, weterynarza nie znają,
Rodzące co cieczkę,
Żywione resztkami z obiadu,
Ich dzieci topione, zabijane po porodzie,
Bez ciepłego kąta,
Bez kochającego człowieka ,
Chore, umierające w bólu i samotności.
Chcąc ratować bardzo proszę Was o pomoc w zbiórce na kojce w których będę mogła zabezpieczyć zwierzęta które są w potrzebie.
Jestem wolontariuszką w schronisku bardzo często widzę psy które na już potrzebują miejsca i człowieka i wiem że kiedy kolejny raz tam się zjawię ich już nie będzie, nie mogę już dłużej przechodzić obojętnie i patrząc na to cierpienie...
Bardzo proszę w choćby 5, 10 zł nie dla siebie tylko dla nich, tych którzy wołać
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!