Pamiętacie czarne stado z centrum Warszawy? W listopadzie 2021 roku weszłyśmy do mieszkania i zszokowane zobaczyłyśmy 28 czarnych, często półdzikich, niekastrowanych kotów - i dwójkę starszych Państwa, którzy kompletnie sobie nie poradzili z sytuacją… Dzięki Waszej pomocy udało się wykastrować wszystkie, a część trafiła do nas w poszukiwaniu innego losu – przemiziasta Bagietka, nieśmiała piękna Kajzerka, rozbrykany Burbon, wszędobylska Brownie i delikatna Mara. I właśnie Mara prosi dziś Was o pomoc…
Gdy Ewa i Rafał napisali do nas w poszukiwaniu towarzyszki dla swojej energicznej Bajki, od razu przyszła nam do głowy Mara. Jednocześnie towarzyska i nienarzucająca się kotom, nieco nieśmiała, ale rozpływająca się przy mizianiu, szybko zdobyła wszystkie serca w domu, kocie i łyse 😊
Niestety pod koniec zeszłego roku Mara zaczęła chorować… Apatia, brak apetytu, chudnięcie… Długo nie było diagnozy, ale jak przyszła to wszystkich nas wbiła w ziemię. Zapalenie otrzewnej, do niedawna uznawane za nieuleczalne, koszmar wszystkich kociarzy. Ile kotów zabrała nam ta choroba… Jednak od kiedy jest lek, jest nadzieja. Kilku naszych byłych podopiecznych wygrało walkę – Wilkoś, Guzik, Frodo, Kołtun, Dumbo… Mara i jej opiekunowie też ją podjęli.
Już po dwóch dawkach leku koteczka poczuła się lepiej. Leczenie wydawało się działać, wszyscy patrzyliśmy na to z nadzieją. Niestety, miesiąc po zakończeniu kuracji wystąpił u niej atak niezborności, od którego stopniowo zmieniało się jej zachowanie - stawała się coraz bardziej skryta, nerwowa, wylizywała sierść, załatwiała się poza kuwetą i unikała towarzystwa, zaczęła znów grymasić z jedzeniem i chudnąć. Dwa miesiące później pojawił się sztywny chód i szybko postępująca niezborność oraz oczopląs. Szeroka diagnostyka niestety nie pozostawiła wątpliwości, że mamy do czynienia z nawrotem choroby w najcięższej, neurologicznej formie :(
Opiekunowie Mary walczą o nią z całej siły. Przy pierwszej kuracji dali radę sami, teraz poprosili nas o pomoc, by sfinansować walkę o życie Mary.
Widzieliśmy jak to leczenie działa, jak neurologiczne objawy ustępują, a koty wracają do zdrowia. Bardzo chcemy tego też dla Mary, by mogła już cieszyć się zdrowiem i szczęściem z Bajką, Ewą i Rafałem. Startowała ze strasznych warunków, a teraz ma wspaniały dom – zostało tylko pokonać chorobę!
Bardzo prosimy o wpłaty i udostępnianie zbiórki, wspólnymi siłami możemy uratować Marę! 😊 Wszystkie wpłaty przekażemy na zakup leków i badania kontrolne koteczki :)
EDIT: 14.02.2024: zakończyła się obserwacja Mary - koteczka oficjalnie jest zdrowym kotem :)
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Ewa Ł.
Trzymam kciuki za powrót do zdrowia Mary.
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki za Marę i jej wspaniałych opiekunów!