KOCHANI !!!
Kilka miesięcy temu zwróciłem się do Was z prośbą o pomoc w zakupie aktywnego wózka inwalidzkiego dla Wiesława Żulickiego . Dzięki Waszym otwartym , pełnym miłości sercom , ofiarności i zrozumieniu potrzeb drugiego człowieka cel został osiągnięty.
Wiesław poczuł namiastkę samodzielności. Namiastkę , gdyż okazało się , że jego mieszkanie nie jest przygotowane do poruszania się na wózku. Wąskie i strome schody , prowizoryczny taras uniemożliwiają opuszczenie domu , nie wspominając już o bezpieczeństwie.
Już kilka tygodni temu chciałem zwrócić się do Was ponownie z prośbą o pomoc , ale Wiesław powstrzymywał mnie twierdząc , że już nadużył Waszego zrozumienia i dobroci. Samodzielnie postanowił szukać rozwiązania swoich problemów. Pierwszym krokiem było wykonanie projektu . Tu z pomocą przyszli lektorzy z Boru- Pan Maciej S. i Pani Małgorzata Z. Pan Maciej nieodpłatnie wykonał projekt podjazdu a Pani Malgorzata znalazła w osobie Pana Krzysztofa wykonawcę stalowej części podjazdu oraz ofiarodawcę materiałów na część brukowaną. Dzięki tej pomocy udało się zmniejszyć szacowane wstępnie na 19 tyś. zł koszta do kwoty około 5 tyś. Złudzeniem było , że na ten cel uda się co miesiąc odłożyć niewielką kwotę. Rehabilitacja i ciągłe problemy zdrowotne pochłaniają wilczą część emerytur Wiesia i jego żony Anny pozwalając na bardzo skromną egzystencję. Tak sam Wiesław pisze o swojej sytuacji:
"Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do zebrania potrzebnej kwoty ,umożliwiającej mi zakup wózka „aktywnego”. Dzięki Państwapomocy nie będę się czuł wykluczony ze środowiska. Będę mógł samodzielnie uczestniczyć w życiu społecznym miasta i osiedla. W miarę moich możliwości będę mógł wspierać innych w potrzebie.
Wózek mam od października br. Dzięki temu mogę się poruszać ,szybko załadować go do samochodu, wyruszyć na spacer, wycieczkę po lesie, chodniku, pokonywać nierówności. Zacząłem poruszać się na nim. Mogę teraz i uczestniczę w spotkaniach, we mszy świętej, rekolekcjach. Jednak w wydostaniu się z domu potrzebna jest mi pomoc. Samodzielne wyjście umożliwi mi podjazd. Dzięki wielkim sercom ludzi lokalnej wspólnoty i ludzi ze Skarżyska-Kamiennej, prasy, utworzyła się możliwość wykonania podjazdu. Niestety, możliwość wykorzystania w pełni dobrodziejstwa podjazdu, wiąże się z koniecznością wymiany lub adaptacji nieprzystosowanych do obecnej sytuacji drzwi balkonowych.
W związku z tym proszę o dalszą pomoc . Wózek mam, ale abym samodzielnie mógł z niego korzystać , potrzebny jest mi dojazd do domu, czyli podjazd oraz zmiana drzwi balkonowych. Jest już zrobiony plan i kosztorys podjazdu. Dlatego bardzo proszę o pomoc, abym w pełni samodzielnie mógł funkcjonować poza domem.
Dziękuję każdemu za wsparcie modlitewne, serdeczność i miłość, za gotowość pomocy okazywanej mi w bardzo trudnej sytuacji życiowej. "
Brakująca kwota na wykonanie podjazdu , to 5000zł. Zdaję sobie sprawę , że to bardzo duża kwota. Mam jednak nadzieję że dzięki Waszej ofiarności Wiesław będzie samodzielny. Pozdrawiam Was serdecznie w imieniu Wiesława Żulickiego.
Jarosław Zarębski
Rysunek przedstawia projekt podjazdu.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!