Beata Chareńska
Jest znaczna poprawa. Gizio odzyskał radość. Dziękujemy za dotychczasowe wpłaty ❤ Do końca jeszcze długa droga. Wierzymy, że będzie dobrze.
Udostępniajcie zbiórkę, prosimy.
Gizio urodził się na wsi wśród ludzi ogarniętych znieczulicą, którzy dopuścili do tego, że nieleczona choroba zjadła mu oko powodując jego wybuchnięcie, ból i cierpienie😖
W końcu kogoś ruszyło sumienie i pochylił się nad kocięciem będącym obrazem nędzy i rozpaczy, który pojawił się pod płotem.
Leczenie było długie. Oko powiększało się zmniejszało. Ostatecznie udało się ocalić jedno oko. Resztki drugiej gałki ocznej usunięto, bo nie było szans uratować + wykonano kastrację. Już miało być tylko lepiej...😒
Niestety Gizio kilka dni po zabiegu zaczął gorączkować i odmawiać posiłków😔 Szukanie przyczyny sprowadziło uwagę na jego powiększony brzuch. No i jest!
Paskudne bezwzględne choróbsko czyhające na życie Gizia!😱
Los wydał na Gizia wyrok 😭
Co mamy zrobić⁉️
Czy mamy teraz się poddać i dać chorobie wygrać⁉️
Nie mamy sumienia‼️ Gizio dosyć wycierpiał. Należy mu się szczęśliwa przyszłość‼️
Muszce się udało, a jemu nie ma być dane?
Tak nie może być!
Niestety nie mamy pieniędzy na leczenie☹️
Liczymy, że uda się je zebrać i ocalić życie Gizia🙏
Potrzebujemy Waszej pomocy.
Bez Waszego wsparcia nie uda się nam zebrać środków💔
Pomocy!
Jest znaczna poprawa. Gizio odzyskał radość. Dziękujemy za dotychczasowe wpłaty ❤ Do końca jeszcze długa droga. Wierzymy, że będzie dobrze.
Udostępniajcie zbiórkę, prosimy.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Stanisław
<3
Leon
Trzymaj się Gizio!