Magdalena Busek
Dzisiaj podałam Molly 22 dawkę leku, czyli 1/4 leczenia już za nami! W życiu bym nie powiedziała, że z dnia na dzień będziemy zauważać progres. Z dnia na dzień jest coraz bardziej mobilna, teraz bez problemu wskakuje na swój ulubiony regał, kilka dni temu wdrapała się na czubek drapaka i robi swoje ukochane ślizgi na świeżo umytej, mokre podłodze. Nigdy nie sądziłam, że będę tak bardzo tęsknić za jej wszędobylstwem i psoceniem 😅 gdy szykuję obiad, to wskakuje na blat, żeby pomóc mi z kontrolą jakości przygotowywanego posiłku, wróciła już do jedzenie swojej zalecanej dziennej porcji jedzenia, więc mam nadzieję, że niebawem zacznie też przybierać na wadze. Iniekcje znosi różnie, czasem długo dochodzi do siebie, bo podanie leku jest bardzo bolesne, a to wzmaga stres, czasami natomiast podanie zastrzyku zajmuje naprawdę chwilę i zaraz zapomina, że cokolwiek się stało. Jeszcze tylko tydzień i będziemy przechodzić na kapsułki, które powinna znosić mniej traumatycznie.
Po tygodniu byliśmy na kontrolnym USG, gdzie okazało się, że zmiany w nerkach się cofnęły. To znak, że Molly wspaniale reaguje na leczenie i naprawdę dobrze rokuje. 7 lutego będziemy robić kontrolne badanie krwi, kału, jak i USG, żeby cały czas trzymać rękę na pulsie.
Trzymajcie za nas pazurki, żeby leczenie dalej przynosiło takie super efekty! 💕
P.S.
Molly wróciła do swojej ulubionej rozrywki, jaką jest obgryzanie kartonu 😅 obgryza go tak długo, aż będzie mogła się w nim swobodnie ułożyć 😂
Babunia
:*
Natalia
Frania i Czaruś trzymają kocie kciuki za Molly!
Magdalena Busek - Organizator zbiórki
💕💕💕