Renata od wielu lat zmaga się z szeregiem chorób. Ile cierpienia może znieść jedna osoba? Wszystko zaczęło się od zawału serca, który niemal zbiegł się z udarem pnia mózgu – w efekcie u Renaty wystąpiło spowolnienie ruchów, które już w pewien sposób ograniczyło normalne funkcjonowanie. Jakiś czas później wykryto u niej nowotwór jelita grubego, który niestety okazał się złośliwy. Doszło do przerzutów – na początku do wątroby, a następnie do płuc. Można by pomyśleć, że to już wystarczająco dużo nieszczęścia jak na jedną osobę – niestety to nie koniec… Ostatnio Renata trafiła do szpitala z podejrzeniem kolejnego przerzutu – tym razem do mózgu. Dodatkowo walkę z tą jedną z najbardziej śmiertelnych chorób i zmaganie się z konsekwencjami udaru od samego początku utrudnia astma i cukrzyca, a od pięciu lat także polineuropatia – schorzenie objawiające się u Renaty zanikiem nerwów kończyn dolnych. Renia nie czuje nóg, a co za tym idzie, nie może ich podnosić, co niewyobrażalnie utrudnia codzienne funkcjonowanie – trudność sprawiają codzienne czynności, jak ubieranie się, czy mycie. Niestety jej mieszkanie nie jest przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych ruchowo – każdy dzień to zatem niewyobrażalne cierpienie wiążące się nie tylko z bólem związanym z nowotworem, ale także z brakiem samodzielności. W tej drugiej kwestii jesteśmy jednak w pewien sposób pomóc Renacie – stąd zbiórka na remont łazienki, tak by spełniała ona standardy dla osoby niepełnosprawnej i w możliwie maksymalny sposób umożliwiała Pani Renacie samodzielne z niej korzystanie. Prywatnie Renata to niebywale sympatyczna i ciepła osoba. Razem ze swoim mężem niejednokrotnie brała czynny udział w akcjach patriotycznych. Ten, kto ją zna, wie, że to prawdziwy wulkan energii, który mimo swojego stanu zdrowia jest w stanie zarazić wszystkich pozytywnym myśleniem i uśmiechem…
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Ania N.
Marek i Reniu, niech Was Bóg chroni i strzeże. Dużo sił i...zdrowia!
Lucja
Trzymajmy się razem
Anonimowy Darczyńca
ZPB
Mariusz
ZPB+