GAVI - usunięcie guza i leczenie

Maluch już po zabiegu i ma się świetnie ♥️ dziękuję wszystkim serdecznie za wpłaty i udostępnienia 🌸

Jestem Krysia i jestem mamą czterech szczurzych przystojniaków. Niestety jeden z nich - GAVI - zachorował i potrzebuję wsparcia, bo koszt leczenia przewyższa moje możliwości finansowe. Maluch (choć nie taki znowu mały, bo to 700gram szczęścia) ma nieprzyjemność posiadania guzka na jajkach. Zmiana o którą weterynarz kazał się nie martwić albo pękła albo została przegryziona i byłam zmuszona pójść na kolejną konsultację. Okazuje się, że to najprawdopodobniej nowotwór. Nie wiemy jeszcze czy to złośliwe (czerniak) czy nie, ale wyciąć trzeba. W zależności czy złośliwe czy nie ale też jeśli nie złośliwe a zmiana sięga głęboko, poza jej usunięciem potrzebna będzie kastracja z uciśnięciem moszny. Póki co dostał leki przeciwzapalne i przeciwbólowe i zalecenie żeby zrobić echo serca. Bardzo proszę o wpłaty. Zależy mi na tym stworzonku i nie chcę żeby cierpiał. To jeszcze młody szczuruś i chce zapewnić mu szansę na jak najdłuższe życie. Gavi niecałe 2 lata.

Będę ogromnie wdzięczna za każdą przekazaną złotówkę. Sama nie jestem w stanie dźwignąć kosztów leczenia.