Zwracam się z ogromna prośbą o pomoc dla naszego członka rodziny Dory.
Edit: 10 lipca został wykonany tomograf. Dora została na operacji kręgosłupa w odcinku szyjnym. Jest bardzo duży ucisk (80%) . Operacja jest bardzo trudna i ryzykowna. Do miejsca, w którym jest ucisk - jest cieżko dojść. Lekarz będzie wykonywał operację przez brzuch. Operacja jest kosztowna (5000 zł). Jeszcze raz Proszę o pomoc w zbiórce.
Dora ma 6 lat i 8 miesięcy.
10 czerwca trafiliśmy do weterynarza na nocny dyżur - z powodu bólu, który cieżko było zlokalizować. Po podniesieniu pyszczka reagowała piskiem, więc myśleliśmy, że to szyja- dostała leki. Miała trudności w oddawaniu stolca, nie chciała pić, była bardzo osowiała .
14 czerwca kolejna wizyta. Było wykonane RTG, w którym było widać- zatrzymanie stolca. Został wykonany wlew doodbytniczy. Dostała kolejne leki.
15 czerwca znów wracamy. Wymioty, ból brzucha. Wykonano RTG, które wykazało wszystko Ok. Znów leki i kolejna wizyta 16 czerwca - pobranie krwi. Tego samego dnia ponownie jedziemy do kliniki. Wyniki badań pokazują trzykrotnie podwyższoną Lipazę trzustkową , niską Glukozę i podwyższone AP. Zostało wykonane USG. Wynik - trzustka hiperechogenna, wątroba heterogenna. Zostały znów podane leki. Do kontroli 19 czerwca. Niestety wracamy 17 czerwca. Ostry ból brzucha przy, którym nie mogła nawet się położyć, stała i piszczała. Dostaliśmy do domu zastrzyki przeciwbólowe i nakaz przejścia na dietę niskotłuszczową - Royal Low Fat. Dzienne spożycie to 1,5 puszki, a cena jednej to koszt 15 zł. 19 czerwca - planowana wizyta. Wyniki krwi wykazały stan zapalny. Podano kroplówkę i leki. Zalecenia do domu: podanie kroplówki i leków .
Kolejna wizyta 21 czerwca - bez wyraźnej poprawy, temperatura 39,6, brzuch bardzo bolesny. Wykonano USG i RTG. Wykazało silnie poszerzony fragment jelita. Podano kroplówkę z lekami. Wyniki badań krwi pokazują lipazę podwyższoną prawie jedenastokrotnie.
Wracamy 22. Zmiana leków , RTG wyszło ok. Podano kroplówkę. Stan Dory się nie polepszał. Dodatkowo pojawiła się większa bolesność brzucha i ból szyi. Przy wstawaniu i jedzeniu pies piszczy, nie może obrócić głowy. Jedziemy do weterynarza. Znów dostajemy leki i wracamy do domu.
23 czerwca wracamy- jest poprawa. Pies czuje się lepiej.
Dodano jeszcze jeden lek - steryd.
27 wracamy stan się pogarsza. Zaczyna się trzęś i szybko oddycha. Przy wstawaniu głośny pisk i ból brzucha.
Dorcia jest ospała, nie ma sił na spacery - nawet krótkie, jakby życie z niej powoli uchodziło. Wykonane USG - prawidłowe. Została pobrana krew, lipaza spadła do 720, gdzie max wynosi 120. Krwinki białe bardzo podwyższone. Dostała dodatkowo Tramal.
28 czerwca kontrola. Brak poprawy. Znów wykonano USG. Trzustka hipoechogenna, błona śluzowa dwunastnicy hiperechogenna- stan zapalny.
29 wracamy. Przy podawaniu tabletek, które podajemy przez strzykawkę, okropny pisk przy podniesieniu pyszczka. Lekarz podejrzewa problem z kręgosłupem szyjnym - podpowiada, żeby zrobić tomograf tylko, że przy chorej trzustce jest to duże ryzyko, ponieważ pies musi być pod narkozą. Nie ukrywamy, że jest to duży koszt ( jeden odcinek tysiąc zł ). Decydujemy się na Tramal w zastrzykach do domu, żeby nie męczyć jej drogą do weterynarza. Dojazd jest dla niej bardzo uciążliwy. Lek ma być podawany co 12 godz. , aż do wizyty kontrolnej 5.07.
W między czasie udajemy się do innej kliniki, na konsultację ortopedyczną. Dora została zbadana i stwierdzono, że oprócz chorej trzustki, dzieje się jeszcze coś w kręgosłupie szyjnym i piersiowym. Zasugerowano wykonanie tomografu. Pobrano krew, żeby sprawdzić jak wygląda lipaza, która będzie decydować o tym czy zostanie wykonany tomograf, bo znieczulenie przy chorej trzustce jest niebezpieczne.
Wyniki trzustki są lepsze. Lekarz zdecydował zrobić tomograf. Jeśli nie zareagujemy szybko, pies może dostać paraliżu. W poniedziałek jedziemy na tomograf jeśli będzie źle zostaje na operacji.
Wydaliśmy już bardzo dużo na wizyty, leki, badania, dojazdy do kliniki - mamy 50 km w jedną stronę. Dodatkowo zmiana diety, która miesięcznie wychodzi około 700 zł. Plus koszt tomografu dwóch odcinków kręgosłupa (1500 zł) i prawdopodobnie operacja, która wyniesie od 3 tyś- 6 tyś. Po operacji rehablitacja.
Na ten czas już się zapożyczamy. Nie stać nas na kolejne wydatki, a bardzo chcemy, żeby została z nami i nie cierpiała.
Bardzo prosimy o pomoc. Mamy nadzieję, że są ludzie, którzy kochają zwierzęta i pomogą nam finansowo, a Dorci pokonać chorobę i cieszyć się zdrowiem. Bardzo chcemy, żeby nasza kochana Dora wyzdrowiała.
Jako kilku tygodniowy szczeniak chorowała na parwowirozę. Leczenie było długie. Wyzdrowiała. Mamy nadzieję, że i tym razem wszystko zakończy się dobrze
.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Milka i Gucio z Gangu Filona
Trzymaj się Dora i wracaj szybko do zdrowia!