Majka Gulanowska
Zamykam zbiórkę. Udało mi sie zebrać tylko połowę kwoty ale trudno. Na szczęście Smerf wyszedł z choroby cało i jest z niegokawał kota i niezły rozrabiaka. Dziękuję za wsparcie zbiórki.
Koci dom u Majki prosi o pomoc!!!
Prowadzenie kociego domu tymczasowego to nie tylko zapewnienie podopiecznym wyżywienia, schronienia, żwirku i opieki. Mimo, że wszystkie moje podopieczne, czyli 12 kotów są zaszczepione, na bieżąco odrobaczane i mają ujemne testy i są kotami nie wychodzącymi, to w październiku najmłodszy Smerf (1 rok 5 miesięcy) zaczął mieć problemy zdrowotne a konkretnie ciągłe biegunki. Badanie kału wykazało giardię. Najprawdopodobniej jedna z 2 starszych, dzikich kotek, które trafiły do mnie zimą ubiegłego roku była nosicielem a sama nie chorowala. Przy 12 osobowym stadzie leczenia wymagały wszystkie koty, mimo, że typowe objawy miał tylko Smerf. Kuracja w przypadku pozostałych kotów przebiegła ok ale w przypadku Smerfa już drugi miesiąc walczymy z biegunka, odwodnieniem i brakiem apetytu i jeszcze problemy neurologiczne. Kot, który ważył prawie 4 kg przed chorobą schudł do 2,600 kg. Nie chciał jeść, kolejne leki nie działały. Pogłębiliśmy diagnostykę: morfologia, biochemia, badanie w kierunku FIP. W końcu usg i rtg jamy brzusznej, kolejne badanie krwi. Było podejrzenie, że to może FIP, chłoniak albo IBD. Kolejne leki, dieta monoproteinowa, probiotyki i kolejne kombinacje antybiotyków. Masakra.
Już sama diagnostyka w kierunku giardii i leczenie tego świństwa u 12 kotów, to około 600 zł. Lecznica zgodziła sie poczekać. A teraz jeszcze wszystkie badania i leczenie Smerfa, to kolejne kilkaset złotych. Oczywiście przy biegunce Smerfa zużycie żwirku wzrosło niemal o połowę. Tym bardziej, że zarówno kuwety jak i całe mieszkanie wymagały na bieżąco odkażania. Zamieszczony skan karty wizyty dotyczy tylko poczatków leczenia giardii.
Sama nie dam rady spłacic długu w lecznicy. Mam tylko swoja emeryturę. To już kwota ponad 1 tys. zł.
Błagam wszystkich kociarzy znajomych i nieznajomych o pomoc!!!
Oczywiście zbiórka zostanie rozliczona fakturą z lecznicy.
Zamykam zbiórkę. Udało mi sie zebrać tylko połowę kwoty ale trudno. Na szczęście Smerf wyszedł z choroby cało i jest z niegokawał kota i niezły rozrabiaka. Dziękuję za wsparcie zbiórki.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!