Nazywam się Magda, jestem inspektorem węgrowskiego Oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. W lutym, zupełnie niespodziewanie przeprowadziłam najtrudniejszą jak dotąd w moim życiu interwencję w jednej z podsiedleckich wsi, zakończoną odebraniem dwóch psiaków w stanie agonalny, suczki, której temperatura ciała w dniu interwencji wynosiła 34 stopnie i jej szczeniaczka, którego niestety nie udało się uratować. Przez 11 lat swojego życia suczka wisiała na łańcuchu, wstrząsająco zagłodzona, upodlona, uprzedmiotowiona, nie zasłużyła nawet na imię..Stoczyliśmy bój o jej życie, udało się.Kiedy jej stan się poprawił rozpaczliwie zaczęliśmy szukać Elzie domku.Niestety, pomimo ogromnego zainteresowania i pomimo licznych udostępnień w jej sprawie nie zadzwonił nawet jeden telefon..Aż w końcu stał się cud, znalazło się dla Elzy miejsce w hoteliku dla psów w typie rasy.Mogłaby pojechać choćby dzisiaj, jednakże nie udało się nam znaleźć bezpłatnego transportu pod Leszno.Być moze dlatego,że z uwagi na panującą pandemię koronawirusa ludzie w ograniczonym stopniu przemieszczają się po Polsce. Kwota potrzebna do przewiezienia Elzy na trasie Siedlce-Leszno to koszt 750-800 zł.Niestety nie mamy takich pieniędzy!potrzebujemy pomocy, żeby Elzunia mogła ruszyć w podróż po nowe, lepsze życie, pełne szacunku, miłości, gdzie miska jest pełna, a ludzka ręka kojarzy się z drapanie po brzuszku albo za uchem.Elza ma ok. 11 lat i jest bardzo wyniszczona, nie zostało jej dużo czasu, w jej przypadku każdy dzień ma znaczenie. Bez Państwa pomocy nie uda się nam dokończyć rozpoczętej w jej sprawie interwencji, która doprowadzi do umieszczenia suczki w bezpiecznym azylu.Z góry, z całego serca, w imieniu swoim i Elzy dziękuję za każdą, nawet najmniejszą wpłatę❤
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!