Edit zbiórki- Pozostała kwota do opłacenia to 700 zł. Pomoże mi leczyć kolejne koty, które nie mają żadnego zabezpieczenia, a to wiąże się z jeszcze większymi kosztami
To był ciepły, słoneczny poranek. Zapowiadał się cudny dzień. Spacerując między drzewami, zbliżałam się do ronda miejskiego. Kąpiąc się w promieniach słonecznych dostrzegłam dziwny ruch na rondzie... Szybko ogarnęłam wzrokiem ruch uliczny... Poruszające się auta w takim miejscu to norma, auta o różnych gabarytach, a w pobliżu jezdni wesoło brykający i zaczepiający przechodniów kotek... Niestety nie budził wielkiego zainteresowania lokalnej społeczności, raczej czuć było niechęć delikatnie to ujmując. Widząc ten spektakl i pląsanie przyspieszyłam kroku i zamaszystym ruchem zgarnęłam kociaka z "placu zabaw". Szybki przegląd malucha, czy cały i sprawny, ocena ogólnego stanu i zabezpieczenie. Po jakimś czasie pojawiły się problemy z oddawaniem moczu, Termin wizyty w weterynarii na tzw. cito. Podczas badań pokazał się kamień, który blokował wydalanie moczu. Decyzja o zabiegu wyszycia cewki moczowej. Tak tez się stało. Zwierzak doszedł do siebie, choć należy codziennie monitorować samopoczucie, ponieważ po tego typu zabiegach łatwo dochodzi do zakażeń bakteryjnych. Uwierzcie, nie było czasu na to, aby najpierw utworzyć zbiórkę, należało działać, a teraz została faktura do opłacenia... Dodam tylko, iż jest to kot "wyjątkowej troski". Proszę o wsparcie, mam wiele zwierzaków, którymi się opiekuję, a pomoc gminy jest bardzo ograniczona... Nie chcę tutaj, aby się ulało, ponieważ ta zbiórka dotyczy czego innego...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!