Pomóż mi w leczeniu raka

Mam na imię Beata. Mieszkam w Wołominie.  18 stycznia skończę 53 lata .

Ze złośliwym rakiem piersi zaczęłam walkę w 2019roku, w wieku 49lat, diagnoza rak in situ nieznanego typu Birads 5 ....

 Przeszłam mastektomię z jednoczasową rekonstrukcją po której dostałam 16 wlewów bardzo silnej chemioterapii ( utrata włosów,rzęs, krwotoczne biegunki , kompletny brak sił ).  

W tym samym czasie rezonans głowy wykrył w mojej głowie guza na mózgu - rak układu nerwowego ( leczę się w Gamma Knife)

Pól roku po zakończonej chemioterapii raka piersi pojawiły się podskórne guzki na implancie zrekonstruowanej piersi, które po wycięciu w maju 2021r potwierdziły wznowę.

Z okazji 50-tych urodzin zgłosiłam się na przesiewowe badanie jelita grubego, wykryto kolejnego raka we  wstępnicy z naciekiem.  Zooperowano mnie w sierpniu 2021r usuwając 17cm jelita,węzły chłonne i woreczek.

Pomyślałam, że to chyba już dość tych raków i czas odpocząć. W październiku pojechaliśmy z rodziną na wczasy by móc cieszyć się życiem, by uczcić wygraną z rakiem.

Jednak zaraz po powrocie 22 października 2021 podczas samobadania wyczułam kolejny guzek, w tej samej operowanej piersi. Znowu nerwy, kolejna seria badań i kolejna operacja - mastektomia radykalna + węzły. Wynik hispatologiczny nowy typ raka. 

         RAK DWUOGNISKOWY

Rak duogniskowy  złośliwy.

Marzec 2022r radioterapia 25 naświetlań, znowu nadzieja, że teraz to musi być dobrze, wiara, że będę zdrowa.

W październiku ZUS wysłał mnie do Sanatorium na rehabilitacje w piękne Beskidy .  Jednak coś dziwnego zaczęło dziać się z moim barkiem po operowanej stronie, ogromny ból, obrzęk, nie mogłam utrzymać szklanki herbaty w ręku. Ból nie pozwalał mi spać.

 Część badań wykonuję prywatnie z powodu długich terminów oczekiwania.

Leki ,które przyjmuję powodują wyniszczanie układu kostego - zmiany w kościach... ,a przy tym zębów, które leczę co pół roku. 

Dokuczają mi ogromne problemy z poruszaniem się ze względu na bóle , zwłaszcza kolan i cały prawy bark.  Sterydy podczas chemioterapii oraz obecnie przyjmowane leki rozpuszczają chrząstkę międzystawową, operacja kolan nie przyniosła poprawy.

Mam stwierdzoną osteoporozę kręgosłupa i osteopatię stawu biodrowego.

Poprawę stanu stawów kolanowych - odbudowę może poprawić nierefundowany lek, zastrzyk z kwasu hialurynowego , to jedyna nadzieja na zmniejszenie bólu. Jest dla mnie zbyt kosztowny .

Dalsze badania wykryły osteoporozę kręgosłuoa,osteopenię stawów biodrowych oraz wielopoziomowe wypadanie dysków - noszę gorset.

Zaczęły mi dokuczać bardzo silne rąk, myślałam, że to cieśnie nadgarstków więc ortopeda zlecił mi badania EMG ( koszt jednego badania na dwie ręce to 600zł) . Badanie wykluczyło cieśnie nadgarstów, ale wykryło okrutną postępującą chorobę : POLINEUROPATIĘ AKSONALNĄ  - postępujące obumieranie nerwów i mięśni, które spowodowało u mnie trwałe uszkodzenie ( brak czucia ) i niedowład obu nóg i rąk.  Poruszam się wspomagając się kulami. Choroba postępuje, jest to skutek uboczny chemioterapii.

 Rezonans głowy wykrył zmianę naczyniową wskazującą na udar niedokrwienny, który spowodował u mnie opadnięcie powieki i kącika ust.

 Teraz czekają mnie dalsze badania u neurologa. Ze względu na długie terminy badania wykonuję prywatnie.

 Mój syn, który 1-go stycznia skończy 13 lat , kiedy kładziemy się spać to mówi do mnie tak " mamo boję się zasnąć, bo boję się, że się nie obudzisz, a nie chcę cię stracić", łzy napływają mi do oczu ... Mówię mu,że przecież będę żyć, nie umrę.

Modlę się i nie tracę nadziei, że pokonam raka i zatrzymam postępującą 

Proszę o pomoc ludzi dobrej woli o wsparcie w leczeniu, moja renta z ZUS-u  nie wystarcza ,a stan zdrowia nie pozwala mi na powrót do pracy   .

POMIMO, ŻE MAM ZNACZNY STOPIEŃ NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI OD LEKARZA ORZECZNIKA GMINY WOŁOMIN - ZUS MNIE UZDROWIŁ ODBIERAJĄC MI RENTĘ .

OD 1go Listopada jestem bez środków do zycia. 

Odwołalam się do Sądu jednocześnie składając wniosek dotyczący nowego zachorowania ,wykrytą POLINEUROPATIĘ - choroba ,której nie da się zatrzymać - jedynie spowolinić, doprowadza do inwalidztwa .

Dziękuję za każdą wpłaconą złotówkę, dzięki której mogę przeżyć  i leczyć się.