Kochani!
Od marca do czerwca byłam wolontariuszką na warszawskiej Arenie Ursynów. Codziennie razem z wieloma wolontariuszami angażowaliśmy się w pomoc nie tylko na samej Arenie. Wielu uchodźców wymagało i nadawał wymaga szczególnej troski i wsparcia zwłaszcza po jej opuszczeniu. Arena została zamknięta a pomoc przeniesiona do mniejszych ośrodków, ale wielu z wolontariuszy wciąż pomaga osobom, które poznaliśmy w tym miejscu i które są w szczególnie trudnej sytuacji. Do takich osób należy Luba, która jest w trakcie leczenia onkologicznego z zaawansowanym nowotworem. Luba jest po nefrostomii, opiekuje się nią jest cudowny mąż Wołodia. Obydwoje mają 61 lat, są niezwykle skromnymi, wrażliwymi, serdecznymi ludźmi, mimo, że ostatnie miesiące były dla nich bardzo ciężkie.
Luba tuż przed wybuchem wojny miała wykonaną biopsję (podejrzenie nowotworu). Wyniki zaginęły, a obydwoje zdecydowali się na ucieczkę do Polski (błagał ich o to jedyny syn). Luba do tej pory żyje w strachu, boi się nie tylko o siebie, ale i o syna którego zostawił. Boi się, że już go nigdy nie zobaczy.
Do tego, kiedy obydwoje przebywali na Arenie, Wołodia dowiedział się o śmierci brata (zabity na wojnie, w wieku 49 lat). Widok płaczącego mężczyzny, siedzącego samotnie na łóżku polowym w dużej hali, zostanie na długo w mojej pamięci.
Udało się nam także dokonać „cudu” i znaleźliśmy dla nich mieszkanie.
W tej chwili potrzebujemy wsparcia na opłatę za mieszkanie, zakupy spożywcze i higieniczne, zakup ubrań czy butów. Luba nie może pracować, a mąż wciąż poszukuje dorywczej pracy, bo nie może zostawiać Lubaszki samej na dłużej.
Potrzebujemy drobnego wsparcia i każdy grosik się liczy.
Wierzymy, że dzięki Wam uda nam się dać tym wspaniałym osobom wsparcie, które da im siłę i nadzieję w trakcie niełatwego leczenia.
DZIĘKUJEMY WAM Z CAŁEGO SERCA❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!