27 grudnia o godz 22.30 w wieżowcu na 8 i 10 piętrze ktoś podpalił wózki dziecięce. moi rodzice 86 letni zauważyli ogień, krzyczeli aby ktoś im pomógł bo mieli drogę ewakuacyjną odcięta. Nikt nie przyszedł z pomocą. Zadzwonili na straż i nie czekając na nią zaczęli sami gasić wiadrami z wodą, nikt z 7 piętra i niższych nie przyszli z pomocą. Otworzyli swoje mieszkanie celem noszenia wody i gaszenia ognia, przez to zatruli się czarnym dymem, a mieszkanie mają całe oblepione czarną sadzą od dymu z plastiku. Kiedy przyjechała straż ogień już rodzice ugasili. Mojej mamie w karetce został podany tlen, bo dużo się nawdychała dymu. Potrzebuję pomóc rodzicom, ale nie stać mnie na remont całego mieszkania. Wszystkie ściany, tapety dywany, firany, meble są oblepione czarną mazia. Chcę wynająć ekipę remontową i tapicerów .Będę wdzięczna za pomoc od państwa. Dziękuje
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!