10 marca do naszej rodziny dołączyła kochana, ruchliwa i towarzyska 8-mio miesięczna kotka. Od zawsze wiedzieliśmy, że w naszym domu będą zwierzęta. Nie spodziewaliśmy się tylko, że to tak po prostu się wydarzy. Przed podjęciem decyzji pojechaliśmy poznać Dafne - to była miłość od pierwszego wejrzenia.
Kolejne miesiące mijały nam beztrosko, poranne czułości i popołudniowe powitania, na które czekaliśmy cały dzień. Przyszło lato, zaplanowaliśmy urlop, w dniu wyjazdu oko Dafne było podpuchnięte, poprosiliśmy rodziców, by zabrali ją do kliniki. Lekarz nie znalazł niczego w oku, przepisał krople, opuchlizna znacznie się zmniejszyła, trzecia powieka pojawiała się co raz rzadziej, byliśmy spokojniejsi.
Minął tydzień, nagle opuchlizna wróciła, od razu pojechaliśmy do okulisty, wtedy nasz świat wywrócił się do góry nogami. Usłyszeliśmy o wszystkim: o białaczce, toksoplazmozie, chłoniaku... i o zapaleniu otrzewnej. Nie mogliśmy uwierzyć, przecież to było spuchnięte oko. Dziś wiemy już bardzo dobrze czym jest ten wirus i jak szybko potrafi odebrać kotu wzrok.
Badania krwi, testy FIV i FeLV, konsultacje u okulistów, echo serca, USG jamy brzusznej i klatki piersiowej, badania na obecność pasożytów, konsultacje u wielu specjalistów, by ostatecznie wykluczyć chłoniaka i wiele innych badań, na które jeździliśmy codziennie przez 2 tygodnie. Trafiliśmy do kliniki, tam podczas wizyty zdecydowaliśmy o rozpoczęciu leczenia nie mając wszystkich wyników badań, czas działał na naszą niekorzyść. Po kilki dniach pani doktor potwierdziła diagnozę na podstawie wyników - bezwysiękowe zapalenie otrzewnej, które zaatakowało oko.
Wirusowe zapalenie otrzewnej to choroba wysoce śmiertelna, na szczęście od kilku lat możliwa do wyleczenia. Terapia jest niestety bardzo kosztowna i trwa aż 84 dni. Zaczęliśmy ją od bardzo bolesnych dla kota zastrzyków.
Badania i wizyty lekarskie do tej pory kosztowały ponad 2000 zł, lek na 3 tygodnie leczenia prawie 2700 zł, łączna kwota terapii to około 12 000 zł
Dziś 24.09, 17-ty dzień leczenia, koszt jednego zastrzyku to 150 zł. Niestety mimo bardzo szybko postawionej diagnozy, siatkówka w oku Dafne jest odklejona, kicia nie widzi i nie będzie już widzieć na lewe oko. Walczymy, by nie zostało usunięte, 3 razy dziennie podajemy leki obniżające ciśnienie. Mimo tego dzięki kuracji ma ogromny apetyt, jest pełna energii, co daje nam nadzieję na jej całkowite wyleczenie i powrót do beztroskiego kociego życia.
Nawet przez chwilę nie braliśmy pod uwagę tego, że nie podejmiemy leczenia. Nie wyobrażamy sobie, że mogłoby jej zabraknąć, dlatego z góry dziękujemy za każdą pomoc i udostępnienie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Sylwetka Sylwia Maciejak-Gulas
❤️❤️